Witam wszystkich po dłuższej przerwie! Była ona spowodowana końcówką semestru na uczelni, co wiązało się z większym natłokiem pracy i nauki przed finałowymi zaliczeniami. Wszystkie projekty oddałem w terminie, a w tym tygodniu mam ostatnie egzaminy i… zaczynam 4 tygodniową przerwę świąteczną! Wszyscy wracają do domów i rodzin, jednak my drużyną zostajemy trenować i grać kolejne mecze (z 5-cio dniową przerwą na sam okres świąt). Obecnie mamy bilans 3-8, co jest złym wynikiem jak na nasze umiejętności. Kontuzje dotykają kolejnych zawodników i mimo , że nawet jeden z zawodników z drużyny futbolu amerykańskiego dołączył do nas, ostatnio chłopacy musieli trenować w 11 osób. Ja wracam do pełnych treningów w tą środę i planowo mam zadebiutować w nadchodzącą sobotę przeciwko drużynie Hampton. Łokieć jest już w 99% sprawny, wciąż przechodzę rehabilitację, a jedynym śladem po kontuzji jest sleeve z ochraniaczem na łokciu, który muszę nosić na każdy trening i mecz. Jeśli chodzi o moją formę to o dziwo czuję się w lepszej formie niż byłem przed urazem. Dużo pracowałem nad rzutem i wzmocniłem nogi na siłowni. Czy jestem gotów do gry? Okaże się w sobotę… 🙂
Jako że pojawiło się w komentarzach pod poprzednimi wpisami kilka pytań, poniżej postaram się na nie odpowiedzieć:
1) Pawcio:
„Napisz nam jak wygląda organizacja NCAA, twojej druzyny ,rozgrywek. Zdaję sobie sprawe że to inny koszykarski świat.Znasz polski swiat koszykówki od malego , czy myslisz że jest szansa żeby u nas kiedys poziom szkolenia był zblizony do tego za oceanem??
Wielu młodych chłopaków mlodzików,kadetów, juniorów na pewno jest ciekawa jak wyglada praca na treningach.. czy twoi amerykanscy koledzy maja takie samo podejście do treningów jak chłopaki w Polsce??
Czy porownanie ma w ogóle sens??Co cie najbardziej zaskoczyło??”
„Z twojego opisu wynika że pobyt w SMS Cetniewo wspominasz jako pozytywny czas zarówno od strony koszykarskiej jak i szkolnej.Skąd w takim razie tyle kontrowersyjnych opinii , wielu „znawców” odradza taki krok młodemu zawodnikowi.Czy móglbys szczerze polecic „tę droge” młodszym zawodnikom?Opinie absolwentów moga pomóc w wyborze kolejnym rocznikom.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.”
- Pawcio, porównywanie oczywiście że ma sens, w końcu wszyscy mamy na celu dobro polskiego kosza! Pierwszą rzeczą jaka rzuca się w oczy są warunki do samego trenowania. Oprócz głównej hali na której mamy mecze mamy także dwusektorową halę treningową, która jest dla nas otwarta praktycznie cały dzień. Dzięki temu wiele osób (wliczając mnie) poza treningami pracuje także indywidualnie nad swoimi możliwościami z Trenerami. Jeśli ktoś zaś chce po prostu porzucać samemu na sali, korzysta z „Gun’a”- maszyny która wyłapuje piłki w rozstawioną siatkę i następnie je podaje. Kolejnym elementem jest sama motywacja i chęć do ciężkiej pracy. Zawodnicy na każdy trening przychodzą gotowi by dać z siebie 100% i wyjść z każdego treningu lepszym. Spytałeś także o to czy jest szansa na to by poziom szkolenia w Polsce był zbliżony do tego w USA. Przede wszystkim uważam, że nie mi oceniać na jakim poziomie jest szkolenie w Polsce, bo mam dopiero 18 lat i niewiele koszykarskiego doświadczenia. Jedyne co mogę powiedzieć to tyle, że nawet w najlepszych warunkach i pod najlepszą opieką nie staniesz się lepszym zawodnikiem, jeśli nie włożysz w to wiele pracy i ambicji.
- Kolejnym tematem który poruszyłeś był SMS w Cetniewie. Jestem w 100% zadowolony z czasu który tam spędziłem i uważam to za świetne miejsce do rozwoju, zarówno na boisku jak i poza nim. Gdybym miał możliwość cofnięcia się rok wstecz i podjęcia decyzji na ostatni rok liceum to znów wybrałbym SMS. Warunki do mieszkania, nauki i trenowania są na najwyższym poziomie i tylko od Ciebie samego zależy jak dobrze wykorzystasz spędzony tam czas. Bardzo się cieszę, że mogłem być uczniem SMS-u (i jego pierwszym absolwentem 🙂 ).
2) jaon:
„jaka będzie Twoja rola w drużynie, ile czasu na parkiecie na początku przewiduje dla Ciebie trener?”
- Ze względu na kontuzje dwóch ważnych podkoszowych w naszym składzie, którzy nie będą w stanie grać do końca sezonu, moja rola w zespole może być duża, jednak to, ile czasu będę spędzał na parkiecie będzie zależeć tylko i wyłącznie od tego jak będę się spisywał na treningach i w czasie gry. Jak pisałem wcześniej, czuję że jestem w dobrej formie i w tym tygodniu zamierzam to pokazać na boisku. Każda pomoc się przyda więc trzymanie kciuków jak najbardziej wskazane!
3) Wojcias:
„Świetnie piszesz Tomek, widzę że Bozia obdarzyła Cię wieloma talentami 😉
Kiedy możemy spodziewać się twojego pierwszego meczu w NCAA ??”
- Wielkie dzięki za miłe słowa! Debiut miał się odbyć w sobotę 10 grudnia, jednak lekarz powiedział, że muszę poczekać z graniem do 13 grudnia, więc debiut wypada 17 grudnia na mecz z Hampton (mecz zaczyna się o 1.00 rano w niedzielę polskiego czasu).
4) Itt:
„podziwiam Cię za determinację i nadal Cię kocham a co do pytań to intryguje mnie jak poszła Ci matura? jeśli oczywiście mogę o to zapytać ;)”
- Zdana, chociaż że tak powiem – Nie do końca trafiłem w „klucz odpowiedzi” na maturze z polskiego 🙂 Na resztę nie ma co narzekać, jedynie rozszerzenia mogły pójść odrobinę lepiej. Dzięki za wsparcie!
I to by było na tyle. Kolejny wpis już wkrótce, a tymczasem trzymajcie kciuki za powrót do pełnych treningów! GO FLAMES!
Moje pytanie jest jak wspominasz współpracę z trenerem Szambelanem? Ponieważ słyszę różne opinie na jego temat. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i utrzymania jak najlepszej kondycji;)