31 spotkań w nocy to miła odmiana od posuchy z dnia wczorajszego. Oto najciekawsze wydarzenia z nocy.
1) Po porażce Mississippi State z Cincinnati mamy już tylko 6 niepokonanych ekip w NCAA. Bearcats szybko wybili z głowy rywalizację w tym meczu. W pierwszych 8 minutach pozwolili na tylko jeden celny rzut z gry. Ostatecznie pierwszą połowę wygrali tylko 10 punktami. Drugą 5-cioma. Nie oddaje to różnicy klas na parkiecie w tym spotkaniu.
Dla misiaczków była to już 31 wygrana z rzędu na własnym parkiecie. Zacny streak.
Jacob Evans pokazał w tym meczu to, co mam nadzieję będzie robił w meczach regular season. Brutalna skuteczność. 7/13 z gry, 4/7 za trzy. W sumie dało mu to 24 punkty, 8 zbiórek, 2 asysty i 3 bloki.
Nie sposób nie wspomnieć od dwóch pozostałych graczach, którzy urządzili sobie wszechstronne show w tym meczu. Kyle Washington miał 16 punktów i 5 zbiórek. Przyćmił go jednak mecz Gary Clarka. 9 punktów, 13 zbiórek, 4 asysty, 2 przechwyty i 5 bloków.
Bearcats po 10 meczach mają 8 wygranych. Miss State po 9, tylko jedną porażkę, ale i weryfikację bilansu przeciwko czołowej drużynie w I dywizji. A ta okazała się brutalnym zderzeniem ze ścianą.
2) Seton Hall miało jeszcze mniej problemów w swoim spotkaniu. 19 punktów przewagi po 20 minutach gry i spokojne granie w drugiej połowie. St. Peter’s nie miało nic do powiedzenia, a Piraci dopisali do swojego dorobku już 9 wygraną w 10 meczu sezonu.
Angel Delgado i Desi Rodriguez byli w tym meczu 14/22 z gry. Zdobyli 35 z 84 punktów drużyny i zebrali łącznie aż 17 piłek. Swoje robił Carrington, choć nie był to jego dzień (2/8 z gry).
3) Boston College po wygranej z Duke, nie mieli problemów aby pokonać Columbię. Zespół, który w 11 meczach sezonu wygrał tylko raz. Spokojne granie w obu odsłonach i wygrana 81:66.
Punktowali Jordan Chatman i Jerome Robinson. W sumie mieli 41 punktów. Bohater meczu z Duke Ky Bowmann z double double. 13 punktów i 12 zbiórek. Do tego również 6 asyst i 2 bloki.
4) Maryland są 10-3 w tym sezonie, a w nocy nie mieli problemów aby pokonać Catholic.
5) Spokojne wygrane Rutgers (9-3) i UCF (7-3). Średniacy konferencji Big Ten i American budują bilanse. Niech to robią teraz, bo jak zacznie się granie w sezonie regularnym może być ciężko o dużą liczbę zwycięstw.
6) Colorado przegrywa z San Diego, które bardzo dobrze rozpoczęło sezon. Zdecydował początek drugiej kwarty, kiedy zbudowali sobie 16 punktów przewagi.
7) Targane problemami Memphis grało z reprezentantem America East – Albany. Zacięty mecz. Jednak to Tigers okazali się lepsi i wygrali 4 mecz z rzędu. Wciąż pozostają w tym sezonie niepokonani na własnym parkiecie.
8) Na koniec najbardziej zacięty mecz w nocy. Michigan kontra Texas. Dużo lepiej ten mecz zaczęli Longhorns. Przez 4 minuty nie dali rzucić choćby punktu ekipie z Ann Arbor. Gdy już jednak Wolverinees się wstrzelili to zbudowali przewagę, której nie oddali do końca spotkania. Pierwszą połowię wygrali 12 punktami a cały mecz siedmioma – 59:52.
Solidne double double i leadership od Mohhamada Ali Abdur-Rakhmana. 17 punktów i 10 zbiórek. 12 punktów i 8 zbiórek miał Charles Matthews, a 10 oczek Moritz Wagner. To nie był mecz ofensywy.
Po drugiej stronie u Shaki Smarta znowu w ofensywie najlepiej wyglądał Dylan Osetkowski, autor 17 punktów. 11 dołożył atletyczny Kerwin Roach.
10 punktów i 10 zbiórek od Mo Bamby.
Dodaj komentarz