Nevada po dwóch porażkach i słabym początku sezonu może się teraz pochwalić 6 zwycięstwami w 7 kolejno rozegranych meczach i śmiało można powiedzieć, że zespół Polaka jest na fali wznoszącej.
2 grudnia po bardzo emocjonującym spotkaniu Wolf Pack dopiero po dogrywce wygrali z Washington 76:73, choć na 3 minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry przegrywali 6 oczkami. Deonte Burton trafił jednak kluczowe rzuty, a w sumie zdobywając 31 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst niemal w pojedynkę poprowadził swój zespół do pierwszego cennego zwycięstwa.
Olek Czyż bardzo dobrze zaczął mecz, popisując się dwoma efektywnymi zagraniami w pierwszej połowie, jednak późniejsze problemy z faulami ograniczyły jego występ do 27 minut i 10 punktów, 3 zbiórek, 1 asysty oraz 2 przechwytów.
W środę Nevada zmierzyła się na wyjeździe z Arizona State wygrywając 69:61. O zwycięstwie Wolf Pack zadecydowała bardzo dobra druga połowa i ponownie pierwszoplanową postacią był Deonte Burton, który tym razem uzbierał 28 punktów, 4 zbiórki, 4 przechwyty i 3 asysty. Dario Hunt dodał 14 punktów i 12 zbiórek, a Olek Czyż zmagający się tym razem ze skutecznością (2/10 z gry) miał 6 punktów i 4 zbiórki.
Obie wygrane przeciwko zespołom z Pac-12, nie tylko pozwolą Wolf Pack uwierzyć w siebie, ale mogą także odegrać kluczowe znaczenie podczas Selection Sunday w marcu. Nevada z bilansem 6 zwycięstw i 3 porażek plasuje się na pierwszym miejscu w konferencji WAC. W kolejnym meczu 10 grudnia zmierzą się zaś z zespołem Montana.
Dodaj komentarz