Za nami II runda NCAA Tournament. Pierwszy dzień to kilka zaskakujących wyników, jak na przykład odpadnięcie Baylor czy Iowa State. Drugi nieco spokojniejszy nie przyniósł tak spektakularnych rozstrzygnięć i faworyci w znakomitej większości wygrywali swoje spotkania. Poznaliśmy 32 najlepsze ekipy sezonu. Dzisiaj i jutro zmierzą się one o awans do Sweet 16. Dzisiaj 8 meczów, oto co czeka  nas na partkietach NCAA! Zapraszam.

Midwest Region
19.40 Cincinnati(8) vs Kentucky(1)
2.40 Butler(6) vs Notre Dame(3)*

Kentucky na tym etapie rozgrywek nie powinno mieć większych problemów z pokonaniem ekipy Cincinnatti. Ekipa Bearcats to bardzo zbilansowana drużyna bez gwiazd. Żaden z ich zawodników w ciągu sezonu nie notował ponad 10 punktów. Ich siłą jest kolektyw. Czy to wystarczy na arcymocny roster Calipariego, który sunie jak walec w tym sezonie(bilans 35-0)? Zobaczymy wieczorem.

Drugie spotkanie tego regionu zapowiada się dużo lepiej. Butler po zwycięstwie nad Longhorns mają apetyt na trzeci w ostatnich 5 latach awans do Sweet 16. Notre Dame mieli problemy z Northeastern. Z pewnością nie cieszy ich spotkanie właśnie z Butler. To niewygodna drużyna z energetycznym i dobrze dostającym się na linie Kellonem Dunhamem. Notre Dame nie przegrało od 6 spotkań i nie zamierzają zwalniać tempa. Stawiam na minimalne zwycięstwo Buldogów.

Moje typy: Kentucky, Butler
 
West Region
22.15 Ohio State(10) vs Arizona(2)*
23.10 Georgia State(14) vs Xavier(6)
01.40 Arkansas(5) vs North Carolina(4)

Ohio State – Arizona to najciekawsze spotkanie tego regionu według mnie i z największym podtekstem. Trenerzy obu ekip to dobrzy znajomi, wręcz koledzy. Zaraz po tym gdy ogłoszono bracket skontakowali się ze sobą drogą smsową. Później w wywiadach wielokrotnie podkreślali, że ciężko rywalizować z kimś na kim ci zależy i kogo darzysz sympatią. Pojedynek dwóch prospektów na draft. Z jednej strony fantastyczny ball handler Russell z drugiej super strzelec Johnson. Fajny mecz o fajnej porze. Nic tylko oglądać, bo będzie dużo dobrego.

Georgia State i Xavier to szczerze mówiąc najbardziej obce mi ekipy z dzisiejszego rozdania. Nie zwracałem na nie uwagi przez cały czas trwania sezonu. Na papierze lepiej wygląda ekipa Muszkieterów. Georgia State pokazała jednak pazur w II rundzie, a wyeliminowanie Baylor, jednego z faworytów regionu, musi robić wrażenie. To ostrzeżenie dla Xavier, że nie wolno ich lekceważyć.

UNC kontynuują swój znakomity marzec. Tym razem na ich drodze stanie ekipa z południa USA. Ekipa, która ma zarówno lepszy bilans całego sezonu, jak i bilans w SEC. Jednak ich ostatnie mecze nie przekonują. Dwie porażki z Kentucky i porażka z LSU pod koniec lutego. Do tego nieprzekonujące zwycięstwo w II rundzie z Wofford każe sądzić, że to UNC wyrastają na faworyta tego spotkania. Powtórzę po raz kolejny – Tar Heels na papierze mają jeden z silniejszych składów ze wszystkich ekip. Docierają się, grają coraz lepiej. Marcus Paige bierze batutę i dyryguje. Stawiam na UNC. Świetnie się ich ogląda w marcu. Fun game!

 Moje typy: Arizona, Xavier, North Carolina
 
East Region
00.10 North Carolina State(8) vs Villanova(1)*

Czy to może być moment w którym niedoceniana ekipa NC State wysadzi z siodła faworytów do Final Four? NC State w stykowym meczu pokonali LSU, Villanova od kilku meczów z łatwością wygrywa swoje spotkania. Dużo będzie zależało od postawy Lacey’a i Turnera. Jeśli oni zagrają wielki mecz wszystko może się wydarzyć. Wydaje mi się, że to nie jest kres Villanovy.

Mój typ: Villanova
 
South Region
17.10 UAB(14) vs UCLA(11)
00.45 Utah(5) vs Georgetown(4)*

Nie tak miała wyglądać ta para. UAB doprowadziło do jednej z największych sensacji II rundy pokonując Iowa State, a UCLA ekipę Browna SMU. Szczerze mówiąc tutaj może wydarzyć się wszystko. UAB pokonując dzisiaj ekipę z LA może zostać twarzą tego turnieju. Tytuł najlepszego kopciuszka imprezy już prawie w ich rękach.

Drugi mecz zapowiada się bardzo dobrze. Obie ekipy bardzo pewnie wygrały swoje spotkania w II rundzie. Kluczową kwestią z obu stron będzie ograniczenie strat, które były ich zmorą w drugorundowych pojedynkach. Gracze obwodowi muszą dużo bardziej szanować piłkę, bo będąc zdecydowanymi faworytami poprzednich spotkań oddali po ponad 20 punktów po własnych stratach. Mecz w którym ciężko wytypować zwycięzce. Zapowiada się zacięte spotkanie, w którym zadecyduje dyspozycja dnia, chwili, akcji.

Mój typ: UCLA, Utah