Polub nas na facebooku:    
Klasa 2015 – Mocny rocznik podkoszowych.

Po emocjach związanych rekrutacją i draftem do NBA w którym pożegnaliśmy z NCAA śmietankę graczy z poprzedniego sezonu nadszedł czas aby szerzej zająć się zawodnikami, którzy w przyszłym sezonie będą nam dostarczać najwięcej emocji. W przyszłym roku to oni powinni odgrywać kluczową rolę w NCAA i drafcie. W dzisiejszym wydaniu cyklu przyjrzę się podkoszowym. To oni w dużej mierze stanowią większą część pierwszej 15 w klasie 2015. Za nami dwóch graczy nie tylko najlepszych wśród podkoszowych ale również ogólnie wśród całej klasy. Ben Simmons#1 i Skal Labissierre#2 już za nami czas poznać pozostałych podkoszowych. Numery przy zawodnikach według TOP100 klasy 2015 ESPN. Lecimy! 

 
Henry Ellenson #5

Urodził się 13 stycznia 1997 roku w Rice Lake w stanie Wisconsin. Mierzy 208 cm i waży prawie 104 kilogramy. Na boisku wystepuje najczęściej na pozycji silnego skrzydłowego lub w innych systemach na pozycji centra. W NCAA będziemy go oglądać pewni na pozycji numer 5. Jego przygoda z koszykówką zaczęła się w wieku kilku lat. Na szersze wody wypłynął jednak po tym jak urósł i zaczął dominować w High Schoolu w swojej rodzinnej miejscowości. Dwu cyfrowe zdobycze w punktach i zbiórkach na przestrzeni 3 sezonów w HS spowodowały zainteresowanie ze strony najsilniejszych uczelni w kraju. Wybierał właściwie spośród trzech. Kentucky, Michigan State oraz Marquette. Ostatecznie zdecydował się na ten ostatni zespół pomimo silnych starań Toma Izzo. To co wyróżnia jego grę to przede wszystkim talent ofensywny. Bardzo dobre warunki fizyczne na pozycję numer 4 zarówno w NCAA jak i NBA. Jeszcze jakiś czas temu był nieco misiowaty jednak na przestrzeni ostatniego sezonu w HS zrzucił prawie 12 kilogramów. Gra z dużą pewnością siebie nie boi się odpalić trójki gdy wymaga tego sytuacja. Bardzo fajnie porusza się w defensywie. Jego ulubionym zagraniem na parkiecie jest szybki pick and pop z rozgrywającym.

To co jest piętą achillesową w jego grze to przede wszystkim masa ciała. Po utracie kilogramów nie wzmocnił się fizycznie na tyle aby skutecznie obijać się z podkoszowymi. Może nie będzie to aż tak widoczne na poziomie NCAA jednak Ellenson to raczej opcja one and done więc za rok od teraz czeka go wyzwanie w NBA. Ma ogromny upside i wielu ekspertów stawia go jako numer 3 po Simmonsie i Labissierre wśród podkoszowych w klasie 2015.

Diamond Stone #6

Kolejny zawodnik pochodzący z północy USA i stanu Wisconsin. Urodził się 10 lutego 1997 roku w Milwaukee. Raze m z Ellensonem zdominowali rozgrywki stanowe Wisconsin. Podobnie jak poprzednik dominował na poziomie HS nad swoimi przeciwnikami. Mógł przebierać w ofertach z NCAA. W jego przypadku bardzo silnie zabiegali o niego działacze z oddalonego o 60 mil od Milwaukee Madison. Badgers jednak nie przekonali Diamonda a jego wybór skupił się na trzech innych uczelniach. Wybierał między Connecticut, Oklahoma State i Maryland. Ostatecznie skusiła go opcja gry w jednej z najsilniejszych ekip w nadchodzącym sezonie i dołączy do Terrapins. Stone to utalentowany center w post. Ma spory wachlarz zagrań. Potrafi zdobywać punkty tyłem do kosza, po rzutach z odchylenia, hakach, półhakach. Arsenał ma naprawdę spory. Nieźle radzi sobie również przodem do kosza. Potrafi postraszyć w mid range oraz rzucić za trzy. Jednak na poziomie NCAA nie będzie to już tak częste zjawisko jak w HS. Ze względu na bardzo dobre warunki fizyczne, co możecie zobaczyć na zdjęciu bardzo dobrze radzi sobie pod obręczą w walce o zbiórki. Bardzo dobra praca stóp oraz zwinne ręce sprawiały, że nawet mimo podwojeń na poziomie HS był nie do zatrzymania.

Żeby nie było tak słodko spójrzmy na minusy Diamonda. Ze względu na sporą masę zdarzają mu się momenty przestojów. Musi grać z większą energią i więcej poruszać się na boisku. Być bardziej mobilnym, to co przeszło bez komplikacji w HS nie musi przejść poziom wyżej w NCAA. Nie zaszkodziłoby również kilka dodatkowych manewrów podkoszowych. Musi przede wszystkim popracować nad swoja fizycznością przez ten rok w NCAA.

Stone to utalentowany center, który przy odpowiednim rozwoju może być go to guyem na poziomie NCAA. Bardzo przypomina mi Cousinsa kilka lat temu. Utalentowany w ataku chłopak. Kolejny powód aby oglądać Maryland w nadchodzącym sezonie.

Cheick Diallo #7

Urodził się 13 września 1996 roku a więc jest rok starszy od dwójki wyżej przedstawionych graczy z Wisconsin. Pochodzi z Mali w Afryce. A konkretnie z miejscowości Kayes, 15 godzin jazdy od stolicy kraju. Jest najmłodszy z rodzeństwa( ma 5 braci). Przybył do USA w 2012 roku w pogoni za koszykarskimi marzeniami. Pierwszy kontakt z piłką do kosza miał w 2010 roku jeszcze w Afryce. Przyjechał do USA bez znajomości języka. Jak sam mówił

„It was so tough. I left my parents, my friends, my brothers, everything, just to come here. At first, I was thinking, I just want to go back. But one day I said, 'No, not yet. I want to stay and work hard here before I go back to Mali.'”

W USA rozpoczął grę w  Our Savior New American School w Centereach w Nowym Jorku. Jego klubowym kolegą na pierwszym roku był Cris Obekpa. Na początku jego przygoda z koszykówką w USA nie wyglądała zbyt imponująco. Obekpa ćwiczył go na każdym treningu a wysoki i patykowaty Diallo nie był w stanie zdobyć punktu przeciwko utalentowanemu koledze. Z czasem jednak Cheick zaczynał nabierać coraz więcej pewności siebie i umiejetności i stał się czołowym prospektem w Stanie Nowy Jork. 4 lata postępów w HS zaowocowały zainteresowaniem ze strony amerykańskich uczelni. Lista chętnych jest naprawdę imponująca i obejmuje 12 uczelni z samego topu. Od początku jednak Cheick wybierał pomiędzy dwoma zespołami. Kansas lub St.John’s. Miał dylemat czy pozostać w Stanie Nowy Jork, który ukształtował go koszykarsko czy może podążyć drogą kolegi z Afryki Joela Embiida i zagrać dla Billa Selfa w Kansas. Zdecydował się na to drugie rozwiązanie i będzie podstawowym silnym skrzydłowym w przyszłym sezonie. Przynajmniej wszystko na to wskazuje.

Jak na swoje 208 cm Diallo jest bardzo sprawny motorycznie. Znakomicie porusza się po boisku oraz wysoko skacze. Dzięki swojej motoryce doskonale zbiera po obu stronach parkietu. Bardzo lubi akcje widowiskowe dlatego bardzo dużo siły i energii wkłada we wsady piłki do kosza. Raczej nie jest finezyjnym zawodnikiem z wieloma wariantami w ataku. To bardziej rim protector i obrońca, który dzięki swoim warunkom fizycznym dominuje przeciwnika a w ataku kończy głównie z góry.

Minusy tak jak wyżej napisałem. Jest mizerną opcją w ataku przy dobrej obronie. Gra w ataku, kozłowanie, lepsza praca rąk i nóg w ataku – to wszystko musi ulec poprawie jeśli Diallo chce być zawodnikiem uniwersalnym po obu stronach parkietu.

Bardzo fajny do oglądania widowiskowy Diallo. Wyjątkowy w obronie, trochę mniej niż solidny w ataku. Ma niesamowity upside w ataku i jeśli będzie czynił postępy w ofensywie będzie graczem wybitnym.

Ivan Rabb #8

Kolejny gracz z rocznika 1997. Urodził się 4 lutego tego roku. Pochodzi z miasta tegorocznych mistrzów NBA – Oakland w stanie Kalifornia. Mierzy 211 centymetrów, waży 100 kg i gra na pozycji silnego skrzydłowego. Uczęszczał do  Bishop O’Dowd High School z którymi zdobył dwa mistrzostwa stanowe. Jego pierwszy sezon w HS nie był porywający zdobywał średnio 7 punktów i notował 7 zbiórek. Drugi sezon to przede wszystkim wybuchowy występ na 42 punkty, 26 zbiórek, 8 asyst i 13 bloków. Ostatnie dwa sezony to już średnie na poziomie 25/13/8 i właściwie sznurek uczelni chcących pozyskać Ivana.

Właściwie wszyscy łączyli go z Arizoną lub Kentucky. Jednak Ivan swój wybór ograniczył do zespołów ze stanu Kalifornia. UCLA lub California. Jednak nie upubliczniano tej wiadomości. Ku zaskoczeniu wszystkich Ivan zdecydował się na grę w Golden Bears odrzucając zakusy potentatów.

Według ekspertów jest najbardziej ateltycznym graczem w klasie 2015. Atletyzmu używa do blokowania rzutów przeciwników, zbiórek oraz ponawiania ataku po nieudanych rzutach. Jego gra ofensywna rozwija się. Potrafi zdobywać punkty obiema rękami po obu stronach parkietu czuje się podobnie. Uwielbia grę widowiskową. Jego ulubionym zagraniem jest wykańczanie podań kolegów z góry od linii końcowej. Solidny w mid range dzięki czemu jest idealnym zawodnikiem do grania przeciwko strefie. Lubi używać pump fake dzięki któremu często dostaje się na linie. W wakacje dodał masy mięsniowej dzięki czemu jego gra w ataku i obronie będzie jeszcze skuteczniejsza.

Caleb Swanigan #9

Ulubieniec Toma Izzo. Był już właściwie w Michigan State. Przyjął ich ofertę jednak zrezygnował z niej na rzecz gry w Uniwersytecie Purdue. Urodził się 18 kwietnia 1997 roku w stanie Indiana w miejscowości Homestead. Ukończył  Homestead High School i dzięki doskonałym występom i mistrzostwu stanowemu w seniorskim roku został nazwany Mr. Basketball. Zdobywał 22 punkty i 14 zbiórek w ostatnim roku HS. Zainteresowanie jego osobą było duże. Tak jak napisałem dał słowo Michigan State jednak ostatecznie zrezygnował z gry w Spartans na rzecz Purdue pomimo zainteresowania m.in. Kentucky, Arizony czy Duke. Wolał jednak pozostać w swoich rodzinnych stronach.

Co cechuje jego grę? Przede wszystkim ostra fizyczna gra w post. Bardzo duża masa ciała ułatwia mu przestawianie przeciwników w grze 1 na 1. Mimo swoich gabarytów porusza się po boisku zaskakująco dobrze i szybko i robi dobrą robotę w defensywie.

Dobrze czuje się w grze tuż przy obręczy. Dobrze zbiera. Ma problemy z grą w półdystansie. Potrzebuje dużo czasu i miejsca aby zdecydować się na rzut z dalszej odległości niż 3 metry od kosza.

To nad czym musi pracować to przede wszystkim fizyczność. Obniżyć masę ciała dodać trochę masy mięśniowej. Jest niezły w obronie jednak potrzebuje dużo pracy nad atakiem i manewrami podkoszowymi. Jest nieco surowy w ataku i to może wpływać na jego ocenę w nadchodzącym sezonie.

Chase Jeter #11

Pierwszy z dwóch reprezentantów stanu Nevada i Las Vegas. Od przyszłego sezonu nowy zawodnik w talii Mike Krzyżewskiego. Uczęszczał do Bishop Gorman High School i był tam razem z następnym graczem na naszej liście wyrózniającym się zawodnikiem. Center mogący grać również na pozycji numer 4. Po HS zgłosiło się do niego kilka renomowanych programów. Wybierał jednak między UNLV a Duke. Zdecydował się opuścić rodzinne miasto i spróbować szczęścia na wielkiej scenie NCAA u Krzyżewskiego.

Gra z wielką energią na parkiecie po obu stronach. Dużo biega i potrafi widowiskowo zakończyć akcje. Dobrze zbiera i kończy akcje z ponowienia. Jego gra w ataku rozwija się zarówno jeśli mówimy o manewrach podkoszowych jak i możliwości zaskoczenia przeciwnika rzutem z półdystansu i dystansu. Bardzo ciekawy zawodnik.

Musi jednak pracować nad fundamentalnymi zasadami dla wysokich. Trzymać piłkę wysoko w ataku i grać na kontakcie z obrońcami dzięki czemu wymuszać faule. W obronie jest niezły poprawy wymaga jego gra w ataku oraz praca stóp.

Stephen Zimmermann #12

Kolega Jetera z HS. Razem dorastali koszykarsko w Bishop Gorman HS. Stephen jednak pomimo ofert z uczelni nie zdecydował się opuścić rodzinnego miasta i od nowego sezonu będzie reprezentował University Las Vegas – UNLV. Bardzo utalentowany zawodnik zarówno w low jak i high post. Bardzo fajny miękki i wysoki rzut, który jest bardzo trudny do zablokowania przez rywali. Nie boi się rzucać za trzy i ma do tego predyspozycje. Do tego fajnie współpracuje przy akcjach pick and roll i pick and pop. Dzięki swojej mobilności sporą część ze swoich punktów zdobywa przodem do kosza. Aktywny na deskach zarówno jeśli chodzi o zbiórki, ponowienia akcji jak i bloki na przeciwnikach. Ciało centra jednak dusza skrzydłowego i zamiłowanie do kozłowania. Dodatkowo całkiem fajnie mu to wychodzi.

Jeśli mówimy o jego słabościach to przede wszystkim gra tyłem do kosza oraz warunki fizyczne. Musi poprawić swoją masę oraz dodać podkoszowe manewry aby rywalizować pod koszem z mocniejszymi fizycznie przeciwnikami. Lubi wdawać się w pojedynki z mniejszymi od siebie przez co generuje sporą ilość strat. Jednak ze względu na swoje warunki fizyczne, mobilność, niezły rzut to bardzo ciekawy prospekt.

Kogo jeszcze można wyróżnić. Znajdzie się kilku graczy, którzy na przebiegu sezonu mogą się wybić na pierwszy plan. Wśród podkoszowych na pozycji 4 i 5 oprócz w/w wyróżniłbym:

Thomas Bryant – Indiana PF
Carlton Bragg – Kansas PF
Deyonta Davis – Michigan State PF
Dedric Lawson –  Memphis PF
Tyler Davis –  Texas A&M Center
 

wojgrudzien
25.09.2015
Komentarze

Bardzo fajny artykuł 😀 miło się czyta, mam nadzieje na jak najwięcej takich w najbliższym czasie 😉

Dzięki! będą jeszcze dwa podobne odnośnie pozycji SF oraz wspólny dla rozgrywających i rzucających obrońców. Pierwszy o SF pewnie na początku przyszłego tygodnia może we wtorek uda mi si skończyć.

a jak po obejrzeniu na euro PK i wydaje mi się widocznych stałych postępów widzisz jego w kontekście draftu?

Przede wszystkim inaczej oceniamy go my inaczej ludzie w USA. Dla nich jest długoterminowym prospektem i wysokim z dobrym przeglądem pola. Taki Marc Gasol dobrych kilka lat temu. Dla nas to już za chwile ma być lider kadry w strefie podkoszowej.
Myśle, że wiecej racji mogą mieć amerykanie i przy odpowiednim rozwoju i dalszym progresie jeśli chodzi o sylwetkę, poprawie i dodaniu kilku manewrów podkoszowych Przemek może grać swój najlepszy basket za 3-4-5 lat od teraz. Ma dopiero 22 lata.
A co do draftu to dziwna sprawa niby co transmisję w ESPN mówią o nim sporo jednak w mockach i rankingach na najlepszych seniorów czy centrów w NCAA jest dalej niż bliżej czołówki.
Ja licze na taką metamorfoze Przemka za kilka lat.
z: http://graphics8.nytimes.com/images/2013/05/12/sports/subdogGASOL2/subdogGASOL2-popup.jpg
na: http://cdn.fansided.com/wp-content/blogs.dir/229/files/2015/05/marc-gasol-nba-playoffs-golden-state-warriors-memphis-grizzlies-850×560.jpg
Zresztą u Przemka widać postępy gołym okiem. Gasol potrzebował na to 10 albo wiecej lat.

Ale gdybyś to Ty miał porównać takiego Ellensona o którym piszesz że pobędzie w NCAA tylko rok z Przemkiem to jak ich oceniasz?
oczywiście mając świadomość różnic, że Przemek jest typową mocną 5 a Ellenson 4/5

To bardzo cieżka sprawa:) raz, że tak jak piszesz różnica pozycja dwa że Ellenson jako freshmen ma tą przewagę, że jest freshmenem;) i jest 3 lata młodszy itd. zresztą widzisz na mockach freshmeni zawsze są wyżej niż nawet najlepsi seniorzy NCAA, chociaż są wyjątki np Kaminsky ostatnio. No właśnie ale on ocierał się o misia w NCAA i grał dominujący basket.
W mojej opinii jeśli Ellenson będzie mial dobry sezon będzie sie rozwijał itd to pójdzie w loterii a napewno w I rundzie.
Przemek jako senior chyba nie może liczyć na więcej niż wybór w II rundzie o ile wogole na wybór. Tak jak pisalem wyżej w komentarzach z jakichś powodów jest od kilkunastu miesięcy pomijany przez Dexpress i innych w typowaniach draftowych.
Musi mieć naprawdę wybuchowy sezon a Gonzaga musi grać na wielkiej scenie wtedy wszystko jest otwarte. Z drugiej strony to kawał chłopa, który robi postępy większe/mniejsze nad tym można dyskutować. Może się na niego ktoś skusić tylko ze względu na parametry calkiem dobrą grę, niezły przegląd pola jak na centra w USA i liczyć na ciagły rozwój w końcu ma tylko 22 lata a center gra swoj najlepszy basket koło trzydziestki albo i lekko po.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informujemy, iż administratorem Twoich danych osobowych jest Krzysztof Kosidowski. Kontakt z administratorem: e-mail: kosi@collegehoops.pl
Podanie danych osobowych zawartych w formularzu jest dobrowolne. Jednocześnie przysługują Ci prawa dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania (aktualizacji) lub usunięcia, ograniczenia ich przetwarzania, przenoszenia, a także sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych oraz niepodlegania zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji (profilowaniu). Masz także prawo wnieść skargę w związku z przetwarzaniem przez nas Twoich danych osobowych do organu nadzorczego. Twoje dane osobowe będą przetwarzane na podstawie art. 6 ust. 1 lit. B ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27.04.2016 w celu obsługi i realizacji usługi.
CollegeHoops.pl © 2018
strony internetowe Wałbrzych HM sp. z o.o.
www.hm.pl | hosting www.hostedby.pl