Dzisiaj mamy dla was krótki raport o przygotowaniach Filipa Nowickiego do sezonu. Opowie wam krótko jak wyglądały jego wakacje i offseason. Myślę, że dowiemy się wspólnie kilku rzeczy o NCAA i przygotowaniach do sezonu. Oddajmy głos Filipowi.
Offseason zaczęliśmy już 3-4 tygodnie po zakończeniu sezonu, około polowy kwietnia. Mieliśmy dużo treningi indywidualne, bardzo dużo techniki, rzucania, manewrów itp. Byliśmy podzieleni na trzy grupy, niscy/obwód/wysocy. Każda grupa trenowała intensywnie przez 1,5 godziny dziennie. 3 razy w tygodniu taki trening na boisku i po treningu graliśmy 5 na 5 przez jakaś godzinę, może trochę więcej. Na siłowni się pojawialiśmy 4 razy w tygodniu i w każdy dzień mieliśmy inny trening. Ogólnie sezon przygotowawczy po sezonie był intensywny. W wakacje każdy dostał rozpiskę z treningami i trenował samemu w domu. Ja bylem w Polsce na miesiąc czasu i wróciłem w czerwcu do szkoły, na szkole letnią. (szkoła letnia polega na zaliczaniu dodatkowych przedmiotów podczas wakacji, gdy nie ma koszykówki, innych lekcji do odrabiania itp, takie wychodzenie na przód, żeby w trakcie sezonu nie było dużo nauki.) W wakacje koledzy z drużyny porozjeżdżali się do domów i zostałem tylko ja i mój kolega z Nigerii z którym mieszkam. Mieliśmy indywidualne treningi na siłowni 5 razy w tygodniu, do tego bardzo dużo biegania na stadionie, dwa razy w tygodniu biegaliśmy sprinty pod bardzo stroma górę. Do tego bardzo dużo rzucania z maszyna która podaje piłki. Pod koniec sierpnia zaczęła się szkoła i treningi drużynowe. Wyglądały dokładnie tak samo jak napisałem na początku, trenowaliśmy grupami,, graliśmy 5 na 5, siłownia 4 razy w tygodniu. Raz w tygodniu mieliśmy trening drużynowy. Przepisy NCAA wymuszają na trenerach odpowiednia liczbę godzin którą mogą przeznaczyć na trening drużynowy ( bodajże 4 godziny w tygodniu ). Przez cały wrzesień tak trenowaliśmy. Teraz w poniedziałek zaczęliśmy już 3 godzinne treningi drużynowe, bardzo dużo biegamy, dużo ćwiczeń obronnych, trener wprowadza nowe zagrywki, przygotowujemy się do sezonu, bo już pierwszy oficjalny mecz gramy za około 40 dni.
Kurcze nie myślałem ze aż tak szybko się zaczynają takie przygotowania