Dokładnie trzy dni temu na oficjalnej stronie uczelni Cal Poly pojawił się komunikat o zakontraktowaniu Pawła Mrozika na stanowisko głównego asystenta trenera. Tym samym Paweł Mrozik, jako pierwszy Polak w historii objął stanowisko trenerskie na poziomie I Dywizji NCAA. Wielki news dla głównego zainteresowanego, ale również dla wszystkich śledzących akademickie rozgrywki. Tuż przed przeprowadzką w nowe miejsce udało nam się zadać mu kilka pytań. Warto dodać, że w Cal Poly zagra Jakub Nizioł.
1) Po czterech latach spędzonych w szkole średniej Mountain Mission School przenosi się Pan do I Dywizji. Jak długo trwały rozmowy i negocjacje z Cal Poly?
Rozmowy rozpoczęły się jeszcze w kwietniu i trwały niecały tydzień. Dość szybko zarówno ja, jak i coach Callero, przypadliśmy sobie nawzajem do gustu.
2) Czy w międzyczasie inne uczelnie kontaktowały się z Panem w sprawie pracy?
Tak, w sumie rozmawiałem z trzema szkołami z pierwszej dywizji NCAA. Jednak najbardziej spodobała mi się oferta z Cal Poly. Czułem, że tam właśnie pasuje najbardziej. Trener Callero to nie tylko bardzo dobry trener, ale również dobry człowiek – ktoś dla kogo chce się pracować.
3) Na czym będzie polegała Pana praca, jako Associate Head Coach i czym się różni to stanowisko od zwykłego asystenta trenera?
Associate Head Coach to bezpośredni zastępca głównego trenera. Jeżeli na przykład główny trener zostaje wyrzucony z meczu z powodu fauli technicznych, lub zdrowie nie pozwala mu prowadzić meczu, wtedy właśnie Associate HC go zastępuje. Moimi głównymi obowiązkami będzie nadzorowanie procesu naboru nowych zawodników do szkoły, szczególnie tych spoza USA, a także typowe obowiązki trenerskie – trenowanie zespołowe, rozwój indywidualny, scouting, itd.
4) Wcześniej pracował Pan już w I Dywizji jako Director of Basketball Operations w Valparaiso oraz Graduate Assistant w Liberty. Co należało wtedy do Pana obowiązków?
Oba te stanowiska były bardziej administracyjne. Więcej czasu spędza się np. na scoutingu niż na samym trenowaniu graczy. Nie można również aktywnie rekrutować.
5) W najbliższym sezonie w Cal Poly będzie również występował Jakub Nizioł. Czy jest to już pierwszy efekt Pana pracy?
Tak. Cal Poly poszukiwało skrzydłowego (pozycja 3), a ja wiedziałem, że Kuba właśnie szuka możliwości przejścia do ligi NCAA. Także poleciłem go head coachowi, pojechał na wizytę, spodobał się, i również jemu spodobało się Cal Poly. Zresztą nie dziwie się, bo to naprawdę bardzo fajna szkoła i dobre miejsce do rozwoju.
W przyszłym roku będzie ciekawie – Bender w WVU, Mijakowski w Penn, Nizioł w Montanie, a Kliniewski w Seattle. Nie wiem tylko co z Sewiołem, bo on już też kończy HS.