Wszystkie zespoły z Polakami w składach rozegrały już swoje pierwsze mecze sezonu 2012-13. Bardzo dobrze zaprezentował się Przemek Karnowski, o czym słyszał chyba każdy, a w pierwszej piątce spotkanie rozpoczął Karol Gruszecki. Tylko pechowe kontuzje nie pozwoliły zadebiutować w tegorocznych rozgrywkach Tomkowi Gielo i Jakubowi Kuśmierukowi.
Richmond – Liberty 84:42
Już sam wynik sporo mówi o przebiegu tego spotkania, ale najważniejszą informacją dla fanów w Polsce jest absencja Tomka, który w jednym z sparingu naderwał mięsień lędźwiowy i będzie pauzował jeszcze około 2 tygodnie. Z powodu kontuzji na boisku nie pojawił się też Antwan Burrus, a więc drugi gracz pierwszej piątki Flames. I choć ich obecność prawdopodobnie nie uchroniłaby Liberty przed porażką, to na pewno nie skończyłoby się na kompromitacji.
Gonzaga – Southern Utah 103:65
To prawda, że przeciwnik nie był zbyt wymagający, ale właśnie dlatego był to idealny mecz dla Przemka Karnowskiego, by zadebiutować w oficjalnym spotkaniu za Oceanem. Ten mecz był Polakowi potrzebny, by rozładować nagromadzone emocje. Szczególnie w pierwszej połowie widać była niepotrzebny pośpiech w jego grze i praktycznie każde jego zetknięcie z piłką próbował szybko zamienić na punkty, co skończyło się tylko dwoma celnymi rzutami na 6 oddanych.
Motorycznie Przemek wyglądał znacznie lepiej niż w czasie występów w kadrze, a jakby na potwierdzenie pierwsze punkty zdobył po dobrym podaniu będąc pierwszym zawodnikiem w kontrze. Kondycyjnie wciąż czeka go jednak sporo pracy, co widać było szczególnie gdy dłużej przebywał na boisku. Później pokazał, że nie tylko potrafi złapać bardzo trudne podania, ale zamienić je także na punkty. Pod koniec pierwszej połowy popisał się też akcją 2+1 (w sumie miał trzy takie akcje, choć wolne nie zawsze trafiał).
W drugiej odsłonie nie wymuszał już tak swoich rzutów, co zaowocowało bardzo dobrą skutecznością (8/10 z gry). Jego lewe półhaki były nie do zatrzymania, a i akcje pick-and-roll powinny odgrywać coraz ważniejszą role w arsenale zagrań Polaka. Nie przypadkowo to właśnie o Karnowskim pisało się po meczu najczęściej i to nie tylko w polskich mediach. W sumie Karnowski spotkanie zakończył notując 22 punkty (10/16 za 2, 2/7 za 1), 3 zbiórki, stratę i faul w 20 minut gry.
Cal State Bakersfield – Texas-Arlington 60:62
Choć Karol Gruszecki po raz pierwszy w barwach Mavericks spotkanie rozpoczął w pierwszej piątce, to nie zaliczy go do zbyt udanych. W sumie na boisku spędził 26 minut w tym czasie notując 4 punkty, 5 zbiórek, asystę i przechwyt. Niestety trafił tylko jeden rzut na 6 prób z gry (1/2 za 2, 1/4 za 3, 1/2 za 1), a miał też 3 straty i 4 faule. Ważniejsze jest jednak pierwsze cenne zwycięstwo Texas-Arlington wyszarpane dosłownie w ostatnich sekundach meczu.
Utah State – Idaho State 56:48
Wyraźnie przegrana walka na tablicach odegrała istotną rolę w porażce Bengals. Po części tłumaczyć to można brakiem Jakuba Kuśmieruka, który już w pierwszym sparingu doznał wydawałoby się niegroźnej kontuzji kostki. Uraz wykluczył go jednak z gry w kolejnym sparingu oraz w pierwszym meczu sezonu. Data powrotu nie jest jeszcze znana, ale wydaje się, że jest to kwestia kilku dni.
To, że Przemek Karnowski reprezentował się dobrze jest poniekąd oczywiste, przecież jest doskonałym graczem. Dzięki za info 🙂