Polub nas na facebooku:    
Szybkie podsumowanie nocy – sobota przed Wigilią

W okresie jesienno-zimowym sobota to święto koszykówki uniwersyteckiej. Tego dnia nawet najwybredniejsi fani znajdą coś dla siebie, a i też nie muszą rezygnować z nocnych spotkań NBA, bo pierwsze mecze startują już od 18:00 czas polskiego. Do wyboru zwykle ponad 100 spotkań z udziałem najróżniejszych drużyn i zawsze dzieje się coś ciekawego. Jeśli przegapiliście ostatnią noc, poniżej krótkie podsumowanie i już teraz zaplanujcie sobie kolejną sobotę z NCAA.

* Otto Porter, skrzydłowy Georgetown rozegrał kolejny bardzo dobry mecz i w pewnie wygranym spotkaniu z American 65:48 zanotował 16 punktów, 13 zbiórek, 3 asysty oraz 2 przechwyty. Było to jego trzecie double-double w sezonie i choć w Hoyas gra raczej bliżej kosza, to w NBA powinien występować jako niski skrzydłowy. O rzut można być spokojnym (10/23 za 3), ale to wszechstronność czyni z niego tak ciekawego gracza. W obecnych rozgrywkach grając tylko o 3 minuty dłużej poprawił się we wszystkich kategoriach statystycznych zdobywając przeciętnie 13,2 pkt, 7,7 zb, 3,2 as, 2,2 prz i 1,4 bl.

* North Carolina wysoko pokonała McNeese State 97:63 i w sumie tylko to warto odnotować. Jak na razie Tar Heels wciąż zawodzą wygrywając tylko spotkania ze słabymi przeciwnikami. Gdy przyszło im się zmierzyć z Indianą, Butler czy Texas z boiska schodzili pokonani. Co gorsza aż do końca sezonu zasadniczego czekają ich już tylko dwa łatwiejsze mecze (z Boston College i Wake Forest). Wkrótce przekonamy się co tak naprawdę potrafią podopieczni Roya Williamsa.

* Zespół Temple pokonując po dogrywce Syracuse 83:79 wysłał wyraźne ostrzeżenie do pozostałych drużyn z konferencji Atlantic-10. Do tej pory nikt nie traktował ich poważnie, a niedawna porażka z Canisius tylko pogorszyła sprawę. Teraz po zwycięstwie nad niepokonaną do tej pory drużyną Orange nikt już ich nie zlekceważy. Świetne spotkanie rozegrał Khalif Wyatt wygrywając bezpośredni pojedynek z najlepiej asystującym graczem I Dywizji Michaelem Carterem-Williamsem. Zawodnik Owls uzbierał 33 punkty (8/17 z gry, 15/15 za 1), 3 zbiórki i 4 asysty, a jego rywal do 13 oczek (3/17 z gry, 7/15 za 1) dodał 4 zbiórki, 6 asyst, 3 przechwyty i kilka błędów w końcówce. Ekipa Temple na przestrzeni całego spotkania zagrała z większym zaangażowaniem i wolą walki, a dodatkowo bardzo dobrze taktycznie przygotował ich trener Fran Dunphy. Syracuse do zwycięstwa zabrakło niewiele, a dokładniej gracza – lidera, który w końcówce potrafiłby zdobywać ważne punkty. Nie jest nim MCW, który ma za sobą dopiero 11 spotkań w pierwszej piątce, nie jest nim wszechstronny C.J. Fair, który robi dużo dobrego, ale brakuje mu tego instynktu i nie jest nim na razie Brandon Triche. Dopóki lider się nie wykreuje, nie będziemy mogli mówić o 'Cuse, jak o faworycie do mistrzostwa.

* Chaz Williams (mój ulubiony zawodnik nr 1) zdobywając 26 punktów i 11 asyst poprowadził Massachusetts do zwycięstwa nad East Carolina 88:81.

* Pod nieobecność kontuzjowanego Vincenta Councila świetnie spisuje się Bryce Cotton. W meczu z Boston College rzucił aż 33 punkty (3/8 za 2, 7/14 za 3, 6/7 za 1), co i tak nie chroniło ich od porażki z Eagles 68:71. Nowy lider Friars ze średnią 22 oczek na mecz jest 6 punktującym w I Dywizji. Tu warto też wspomnieć, że drugi mecz w sezonie rozegrał freshman Kris Dunn notując 5 punktów, 5 zbiórek i 6 asyst (w pierwszym swoim spotkaniu miał 7pkt, 6zb i 13as).

* Derrick Nix rozegrał najlepszy mecz w karierze zdobywając 25 punktów, 11 zbiórek i 4 przechwyty w znacznym stopniu przyczyniając się do zwycięstwa Michigan State nad Texas 67:56. W między czasie dla Longhorns napłynęła jednak pozytywna wiadomość i Myck Kabongo zamiast zawieszenia na cały sezon będzie pauzował do 13 lutego. Pytanie tylko, czy jego powrót na ostatnich 8 meczów sezon nie wpłynie negatywnie na cały zespół i przede wszystkim freshmana Javana Felixa, który przeciwko Spartans zapisał rekordowe dla siebie 11 asyst. Zastępczy rozgrywający wprawdzie wciąż jeszcze popełnia zbyt wiele błędów i strat, ale duża liczba minut wyraźnie przyspiesza jego rozwój.

* Ekipa Butler wygrała z Evansville 75:67, mimo że dla Bulldogs punktowało tylko 5 graczy. Stigall, Marshall, Barlow, Fromm i Smeathers w sumie na boisku spędzili 55 minut pudłując 8 rzutów z gry.

* D.J. Cooper (mój ulubiony zawodnik nr 2) na boisku spędził tylko 23 minuty, ale i tak w tym czasie zdążył rozdać 14 asyst wyrównując swój rekord z tego sezonu. Ohio bez najmniejszych problemów uporało się z jedną z najsłabszych drużyn I Dywizji Maryland-Eastern Shore 93:57.

* Travis Taylor jak na razie zalicza bardzo udany sezon i tym razem do 20 oczek dodał 11 zbiórek. Mimo wszystko Xavier musiało uznać wyższość Wofford 55:56, ale wydarzeniem spotkania były specjalne koszulki Musketeers związane z niedawna tragedią w Sandy Hook Elementary School, w Newtown.

* Gracze South Dakota State przejechali 1200 mil, a następnie sprawili sporą niespodziankę pokonując New Mexico 70:65. Naturalnie ogromna w tym zasługa Nate’a Woltersa, a więc jednego z najlepszych graczy, o którym wcześniej prawdopodobnie nie słyszeliście. Tym razem do 28 oczek dodał 5 zbiórek i 7 asyst, a w całym sezonie notuje średnio 20 pkt, 6,3 zb i 5,8 as. W marcu jeszcze o nim usłyszycie.

* Sherrod Wright rzutem za trzy równo z końcową syreną zapewnił zwycięstwo George Mason nad Richmond 67:64. Były to jego 22 punkty w meczu. Zobaczcie sami:

* North Carolina State nie miała większych problemów z pokonaniem Saint Bonaventure 92:73, a najlepsze spotkanie w karierze rozegrał C.J. Leslie notując 33 punkty (10/13 za 2, 13/18 za 1), 8 zbiórek i 3 bloki.

* Kentucky wygrywa z Marshall 82:54, ale dla fanów Wildcats ważniejszą informacją jest dobra postawa Ryana Harrowa, który powoli zaczyna prezentować się na miarę oczekiwań. Przeciwko Thundering Herd zdobył 23 punkty, 4 zbiórki i 4 asysty, a na przestrzeni trzech ostatnich spotkań notuje przeciętnie 14,3 pkt, 3 zb i 4 as.

* Drużyna Kansas po raz kolejny pokazała, że w tym sezonie jest mocna pokonując u siebie Ohio State 74:66. Jeszcze miesiąc temu nie było pewne, czy trener Bill Self znajdzie rozwiązanie jak zastąpić Tyshawna Taylora i Thomasa Robinsona. Teraz wszystko wydaje się już oczywiste. Bezsprzecznym liderem jest freshman Ben McLemore, który rozegrał kolejny imponujący mecz zdobywając 22 punkty i 6 zbiórek, a pod koszem dominuje zazwyczaj Jeff Withey i to już po obu stronach parkietu (14 punktów, 10 zbiórek). To także obecność centra Jayhawks przyczyniła się do słabej dyspozycji Deshauna Thomas, który wprawdzie uzbierał 16 oczek, ale trafił tylko 4 na 11 z gry uciekając zbyt często na obwód.

* Przystępując do meczu z Virginia zespół Old Dominion miał na koncie 1 zwycięstwo i 10 porażek. Teraz mają już dwie wygrane, a Cavaliers tej porażki 61:63 prędko nie zapomną.

* Gracze Missouri bardzo dobrze obnażyli podkoszowe braki Illinois wygrywając 82:73. Dwójka wysokich  Laurence Bowers i Alex Oriakhi zanotowała double-double w sumie notując 36 punktów i 24 zbiórki. Dla porównania cała drużyna Fighting Illini zebrała tylko 29 piłek, co przy 51 Tigers jest po prostu fatalnym wynikiem. To jednak nie jedyna przyczyna porażki, bo Illinois zawiodła także skuteczność. Cały zespół miał tylko 32% skuteczność, w tym na 32 rzuty za trzy trafili tylko 8 razy, co pokazuje, jak ryzykowne jest opieranie swojej gry na rzutach trzypunktowych. Brandon Paul mimo 23 oczek miał 5/18 z gry, a D.J. Richardson 3/13. Z taką grą Illinois nie byli w stanie pokonać zmotywowanych zawodników Franka Haitha i w rezultacie zanotowali pierwszą porażkę w sezonie. MVP spotkania okazał się rozgrywający Phill Pressey, który mimo fatalnej skuteczności (3/19 z gry) uzbierał 12 punktów, 7 zbiórek i 11 asyst.

* Patric Young robił wszystko co mógł i zdobywając 19 punktów (8/11 za 2, 3/4 za 1) i 10 zbiórek rozegrał najlepsze spotkanie w sezonie. Ze względu jednak na problemy z przewinieniami oraz brak wsparcia od pozostałych kolegów nie był w stanie dać zwycięstwa drużynie Florida, która musiała uznać wyższość Kansas State 61:67. Dla Gators była to druga porażka z rzędu i choć powodów do paniki jeszcze nie ma, to wyraźnie w grze trzeba coś poprawić. Billy Donovan ma materiał do analizy.

* Erick Green uzbierał 31 punktów (11/20 z gry, 7/11 za 1) i 8 zbiórek prowadząc Virginia Tech do zwycięstwa pod dogrywce nad Bradley 66:65. Jak do tej pory jeszcze w żadnym meczu nie rzucił mniej niż 20 oczek, a w sezonie notuje przeciętnie 25,4 pkt, 4,7 zb oraz 4,6 as i jest najlepszym punktującym w I Dywizji. Im bliżej draftu tym częściej powinniście o nim słyszeć. Nie ma więc na co czekać i przy najbliższej okazji obejrzycie wybrane spotkanie Hokies.

* Khem Birch debiut w nowym zespole miał słaby, ale z każdym kolejnym meczem było lepiej i ostatnio przeciwko Canisius zdobył 20 punktów, 8 zbiórek i 6 bloków. Dodając do tego 21 punktów i 7 zbiórek Anthony’ego Bennetta i trener UNLV ma podkoszowy duet o jakim marzył (niedługo po kontuzji wraca też Mike Moser). Rebels łatwo wygrali 89:74.

* Trójka freshmanów Shabazz Muhammad (27 pkt, 7 zb), Jordan Adams (25 pkt, 7 zb, 4 as, 4 prz) i Kyle Anderson (20 pkt, 17 zb, 7 as, 3 prz, 2 bl) zdobyła 72 z 91 punktów oraz zanotowała 31 z 40 zbiórek drużyny w wygranym meczu z Fresno State 91:78. Fani UCLA nie koniecznie mają jednak powody do radości, bo ich zespół pozwolił drużynie, która do tej pory zdobywała średnio niewiele ponad 58 oczek na rzucenie aż 78 punktów. To właśnie defensywa jest i będzie największą zmorą Bruins. Trener Ben Howland musi jeszcze sporo poprawić.

* W nocy przegrały cztery ekipy z Top 10 rankingu AP – Illinois, Florida, Syracuse i Ohio State.

* Pozostało pięć niepokonane drużyny – Michigan, Duke, Arizona, Cincinnati i … Wyoming.

* Cztery wciąż nie zanotowały zwycięstwa – Maryland-Eastern Shore, Saint Francis, Mississippi Valley State i Grambling.

Kosi
23.12.2012
Komentarze

coś chyba mało czasu do oglądania i pisania. W moim przypadku ten łykend w ncaa odpuszczony ale poprzedni z ciekawym meczem idealnym do reklamy ligi uniwersyteckiej (indiana – butler) oglądnięty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informujemy, iż administratorem Twoich danych osobowych jest Krzysztof Kosidowski. Kontakt z administratorem: e-mail: kosi@collegehoops.pl
Podanie danych osobowych zawartych w formularzu jest dobrowolne. Jednocześnie przysługują Ci prawa dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania (aktualizacji) lub usunięcia, ograniczenia ich przetwarzania, przenoszenia, a także sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych oraz niepodlegania zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji (profilowaniu). Masz także prawo wnieść skargę w związku z przetwarzaniem przez nas Twoich danych osobowych do organu nadzorczego. Twoje dane osobowe będą przetwarzane na podstawie art. 6 ust. 1 lit. B ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27.04.2016 w celu obsługi i realizacji usługi.
CollegeHoops.pl © 2018
strony internetowe Wałbrzych HM sp. z o.o.
www.hm.pl | hosting www.hostedby.pl