Polub nas na facebooku:    
10 myśli o 10 najlepszych ekipach

W tym roku niestety nie dam rady każdej konferencji poświęcić oddzielnego wpisu, zwłaszcza że sezon już się zaczął. Skupie się więc na czołowych drużynach, którym i tak poświęcamy najwięcej uwagi. Dokładnej charakterystyki też tu próżno szukać, a raczej będzie to mój zbiór luźnych przemyśleń. Nie będę też bawił się w własne ustalanie kolejność, a posłużę się corocznym przedsezonowym zestawieniem 'The AP Top 25 Poll’. Jak zostało udowodnione, to właśnie ten ranking po zakończeniu sezonu jest najbardziej miarodajny.

1) Kentucky

Naszpikowana gwiazdami rozgrywek szkół średnich drużyna Kentucky pod względem potencjału przewyższa wszystkich, ale ogrom wątpliwości budzi ich funkcjonowanie na boisku. Trener Kentucky stanie przed trudnym zadaniem rozdzielenia minut dla wszystkich zawodników, w zespole gdzie każdy chciałby grać po 30 minut. Stąd pojawiają się już pierwsze pomysły Johna Calipariego wprowadzania zamiennie dwóch kompletnie różnych piątek. Karl-Anthony Towns, Willie Cauley-Stein, Dakari Johnson, Andrew Harrison, Aaron Harrison, Marcus Lee, Devin Booker, Alex Poythress, Trey Lyles czy Tyler Ulis to zawodnicy, o których im bliżej draftu, tym będzie się mówiło więcej. Ja zaś osobiście będę baczniej śledził poczynania tego ostatniego, czyli rozgrywającego Ulisa, który choć na wybór w drafcie ma najmniejsze szanse, to jednocześnie może okazać się najważniejszym skarbem Wildcats w drodze do mistrzostwa.

2) Arizona

Pożegnali Nicka Johnsona i Aarona Gordona, ale w zespole wciąż jest wystarczająco talentu, by trener Sean Miller mógł powalczyć o pierwszy w karierze awans do Final Four. Przede wszystkim w Wildcats pozostał rozgrywający T.J. McConnell, a na przełomowy sezon liczą Rondae Hollis-Jefferson oraz Brandon Ashley, którzy już w poprzednich sezon miewali przebłyski, ale kontuzji wykluczyła go z najważniejszej części sezonu. Pod koszem jest zaś posiadający polskie korzenie solidny Kaleb Tarczewski, zaś pierwszą piątkę dopełni freshman Stanley Johnson, którego zadaniem będzie zastąpienie Gordona. Jeśli do tego zestawienia swoją cegiełkę dołażą gracze rezerwowi Wildcats czeka naprawdę świetny sezon.

3) Wisconsin

Myślisz Wisconsin mówisz Frank Kaminsky (czy jakoś tak). Prawdą jest, że ten niepozorny podkoszowy z sezonu na sezon tak się rozwinął, że obecnie jest jednym z głównych kandydatów do wygrania nagrody dla najlepszego gracze roku. To właśnie połączenie umiejętności gry bliżej kosza oraz rzutu z dalszej odległości czynią z niego tak wyjątkowego zawodnika i jak już pokazywał wielokrotnie ciężko go powstrzymać. Naturalnie nie można zapominać, że do zwycięstw potrzeba więcej utalentowanych graczy, których w Badgers również nie brakuje. W stosunku do poprzednich rozgrywek z zespołem pożegnał się tylko jeden kluczowy zawodnik (Ben Brust) i można powiedzieć, że trzon drużyny został nienaruszony. Ogromny wkład w wyniki Wisconsin będzie miał na pewno skrzydłowy Sam Dekker, a na obwodzie swoje do powiedzenia mają Traevon Jackson oraz Josh Gasser.

4) Duke

Jabari Parker jest już w NBA, ale w jego miejsce przyszedł Jahlil Okafor. I choć obaj gracze występując na innych pozycjach, to ich przyjście do Blue Devils cieszyło się podobnym zainteresowaniem. Dodatkowo zespół Coacha K. zasiliło trzech innych strasznie utalentowanych freshmanów – Tyus Jones, Justise Winslow oraz Grayson Allen, którzy pozwolą nam szybko zapomnieć o czołowych postaciach Duke z poprzednich rozgrywek. Oczywiście Quinn Cook, Rasheed Sulaimon czy Amile Jefferson wciąż są w składzie, a ich doświadczenie na pewno wielokrotnie odegra kluczową role.

5) Kansas

Z nowym rozgrywającym, niskim skrzydłowym i centrem rozgrywki rozpoczną podopieczni Billa Selfa. Na szczęście jeśli chodzi o rekrutacje trener Jayhawks ponownie nie zawiódł i Tharpea, Wigginsa oraz Embiida skutecznie powinni zastąpić Devonte Graham, Kelly Oubre Jr. oraz Cliff Alexander. Liderami będą jednak bardziej doświadczeni koledzy ze składu czyli przede wszystkim Perry Ellis oraz Wayne Selden Jr., który ma coś do pokazania. O postawę w konferencji Big 12 możemy więc być spokojni, co też potwierdzają kolejne pierwsze miejsca we wcześniejszych latach. Ważniejsza wydaje się jednak postawa na arenie krajowej, a tu bywało już różnie.

6) North Carolina

W ostatnich miesiącach o UNC było bardzo głośno, jednak niekoniecznie z dobrych powodów. Ogromne wątpliwości budzą oceny jakie otrzymywali w ostatnich latach sportowcy i czy w związku z tym powinni być dopuszczeni do gry. I choć jest to temat na inny tekst, to pewne jest, że całe to zamieszanie może mieć negatywny wpływ na psychikę drużyny, a zwłaszcza trenera Roya Williamsa, które cięgle będzie atakowany trudnymi pytaniami. Patrząc jedna na sam potencjał fani Tar Heels do sezonu mogą podchodzić z optymizmem, bo tak solidnego składu nie mieli dawno. Przede wszystkim na uczelni pozostali rozgrywający Marcus Paige oraz skrzydłowi Brice Johnson i J.P. Tokoto, ale największą swoją przewagę powinni szukać pod koszem, gdzie wszystkie nie pokazali jeszcze Joel James oraz walczący z kilogramami Kennedy Meeks.

7) Florida

Można powiedzieć, że stracili czterech z pięciu graczy pierwszej piątki, a mimo wszystko można ich zaliczyć to czołowych ekip ligi. Ich atutem na pewno będzie doświadczenie, a czołową postacią Michael Frazier II. Do grona wyróżniających można jeszcze zaliczyć Doriana Finneya-Smitha oraz Chrisa Walkera, który wciąż nie miał okazji pokazania pełni swoich umiejętności. Jeśli ten ostatni okaże się takim graczem jak zapowiadano, w Gators mogą być spokojni. Trener Billy Donovan będzie już wiedział jak to wszystko poukładać.

8) Louisville

Dwóch najważniejszych graczy z poprzedniego sezonu, czyli Russa Smitha i Lukea Hancocka nie ma już w zespole, gdzie zwłaszcza ten pierwszy był motorem napędowym Cardinals. Przed trudnym zadaniem jego zastąpienia stanie rozgrywający Chris Jones, ale nie ma się co oszukiwać, że łatwo temu podoła. Dlatego też znacznie częściej piłka będzie trafiać bliżej kosza w ręce Montrezla Harrella, który przez wakacje bardzo się rozwinął, ale swoje do powiedzenia powinni mieć jeszcze obwodowi Terry Rozier i Wayne Blackshear.

9) Virginia

Po świetnym poprzednim sezonie, w tym roku chyba już nikt nie zlekceważy zespołu Cavaliers, i to nawet pomimo straty dwóch strasznie ważnych zawodników z pierwszej piątki (Joe Harris, Akil Mitchell). Trener Tony Bennett dobrze dopracował swój system gry stopniowo wprowadzając do niego kolejnych graczy. Jego atutem jest przede wszystkim równy skład, gdzie każdy jest w stanie odmienić losy meczu, ale i tak w najtrudniejszych momentach piłka będzie trafiała w ręce Malcolma Brogdona, jak miało to już miejsce w poprzednich rozgrywkach.

10) Texas

Niewiele jest zespołów (zwłaszcza z czołówki), które mogą się pochwalić powrotem wszystkich podstawowych zawodników. Jednym z nich są właśnie Longhorns, którzy nie tylko nikogo nie stracili, ale również zdołali się wzmocnić. Zespół zasilił niezwykle utalentowany silny skrzydłowy Myles Turner, który wspólnie z centrem Cameronem Ridleyem będzie siał pod tablicami postrach. Dodając do nich niskiego skrzydłowego Jonathana Holmesa oraz rozgrywającego Javana Felixa i mamy naprawdę solidny trzon, którego atutem będzie zgranie. Zakładając, że Turner okaże się graczem wielkiego formatu podopieczni Ricka Barnesa wkrótce jeszcze podskoczą w rankingu.

______________

Początkowo miał pojawić się tu opis 25 ekip, ale wyjazd plus brak czasu strasznie mnie ograniczył. Mam nadzieję, że jeszcze na początku sezonu uda mi się to w pewien sposób nadrobić. Tymczasem przed nami okres radości. Sezon NCAA wystartował!

Kosi
15.11.2014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informujemy, iż administratorem Twoich danych osobowych jest Krzysztof Kosidowski. Kontakt z administratorem: e-mail: kosi@collegehoops.pl
Podanie danych osobowych zawartych w formularzu jest dobrowolne. Jednocześnie przysługują Ci prawa dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania (aktualizacji) lub usunięcia, ograniczenia ich przetwarzania, przenoszenia, a także sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych oraz niepodlegania zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji (profilowaniu). Masz także prawo wnieść skargę w związku z przetwarzaniem przez nas Twoich danych osobowych do organu nadzorczego. Twoje dane osobowe będą przetwarzane na podstawie art. 6 ust. 1 lit. B ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27.04.2016 w celu obsługi i realizacji usługi.
CollegeHoops.pl © 2018
strony internetowe Wałbrzych HM sp. z o.o.
www.hm.pl | hosting www.hostedby.pl