Przegraną z Toledo zespół Eastern Michigan zakończył sezon regularny i przed turniejem konferencji został rozstawiony z numerem #5. Eagles z bilansem 14-17, w tym 9-7 w konferencji zajęli pierwsze miejsce dywizji zachodniej Mid-American.
Spotkanie celnym rzutem za dwa rozpoczął Kamil Jantoń, a po wyrównanym 8 minutach meczu na tablicy widniał wynik 12:12. Od tego momentu Rockets zanotowali serię 9-0 wypracowując sobie bezpieczną przewagę. I choć w 15 minucie meczu po trójce Antonio Greena Eagles zdołali zniwelować straty do 3 oczek, to kolejny run rywali 8-0 spowodował, że na przerwę schodzili przegrywając 25:35. W drugiej odsłonie zawodnicy Toledo przeważali już bardzo wyraźnie, a ich przewaga szybko urosła do 15-20 punktów. Tym samym resztę czasu już tylko kontrolowali wynik i ostatecznie wygrali 76:51.
Najlepszym graczem meczu był Rian Pearson, który uzbierał 27 punktów i 11 zbiórek, a Curtis Dennis dodał 21 oczek i 7 zbiórek. W zespole Eastern Michigan 13 punktów i 5 asyst miał Darrell Lampley.
Kamil Jantoń spotkanie rozpoczął w pierwszej piątce, a na boisku w sumie spędzając 13 minut zdobył 3 punkty (1/2 za 2, 1/2 za 1), 4 zbiórki, asystę i 5 fauli.
************
Już dziś startuje także turniej konferencji Mid-American, który podzielony jest na pięć kolejnych faz. 5 marca zmierzą się ze sobą drużyny zajmujące po sezonie od 5 do 12 miejsca:
#5 Eastern Michigan – #12 Northern Illinois
#8 Western Michigan – #9 Ball State
#7 Toledo – #10 Miami (OH)
#6 Bowling Green – #11 Central Michigan
Zwycięzcy tych spotkań zagrają w kolejnej rundzie, a więc po ewentualnej wygranej ekipa Eastern Michigan 7 marca zmierzy się z kimś z dwójki Western Michigan lub Ball State. Dzień później do rywalizacji wkraczają #3 i #4 drużyna, które zagrają z wygranymi z drugiej rundy. W półfinałach 9 marca zmierzą się zaś dwie najlepsze ekipy (#1 Akron i #2 Buffalo), ze zwycięzcami faz poprzednich. Finał zostanie rozegrany 10 marca, a transmisja z tego spotkania przeprowadzi ESPN2.
W pierwszej rundzie turnieju zagrają wszystkie drużyny z dywizji zachodniej, a tylko dwie ze wschodniej, co jednoznacznie pokazuje różnicę sił w obu dywizjach. Wciąż ciężko jednak wskazać tu faworyta i na wygranie turnieju stać każdą z ekip z czołowej czwórki, a patrząc na wcześniejsze wyniki na pewno nie zabraknie niespodzianek.
Dodaj komentarz