Ponad 150 spotkań w weekend to zabójcza dawka dla każdego kto interesuje się ligą akademicką. W nocy z poniedziałku na wtorek rozgrywki nieco zwolniły. 36 potyczek, kilka ciekawych rywalizacji w konferencji ACC, Big Ten i Big 12. Oto najciekawsze wydarzenia minionej nocy.
1) Meczem nocy było starcie na szczycie konferencji Big 12 pomiędzy Kansas i West Virginia. WVU po porażce w weekend chciało wrócić na zwycięski tor. Pierwsza połowa zapowiadała, że mecz Kansas będzie miał właśnie taki przebieg. Pierwsze 10 minut to wyrównana gra z obu stron, w drugich 10 minutach pierwszej połowy „Górale” przyśpieszyli. Daxter Miles Jr. trafiał rzuty i w cztery minuty przewaga urosła z 3 do 12 punktów. Do przerwy wynosiła zaś 13 punktów.
Po zmianie stron przez pierwsze minuty wydawało się, że Kansas nie będzie w stanie nadgryźć szczelnej defensywy WVU. Impuls do odrabiania strat dał Malik Newmann celnym rzutem za trzy. Dwa punkty dołożyli Udoka Azuzbuike i Marcus Garret i było tylko 49:40.
WVU znowu wzmocniło szeregi i przez kilka kolejnych minut znowu wydawało się, że w tym meczu nie wydarzy się już nic niespodziewanego. Wtedy Devonte Graham zrobił akcję 2+1, Svi Mikhaliuyk dołożył 2 punkty i zrobiło się 57:51 na 6 minut przed końcem. W kolejnej minucie Newmann wykorzystał oba rzuty osobiste, Graham walnął tróję i było tylko 60:59. 4 minuty do końca. Piłkę traci Maciej Bender. Przejmuje ją Mikhaliuyk. Jest faulowany. Rzuca oba osobiste i wyprowadza Kansas na prowadzenie, którego Jayhawks nie oddali już do końca meczu.
Wielki powrót ekipy Billa Selfa. 70:66. Przed weekendem WVU było jedyną ekipą bez porażki w Big 12 i miało szansę na bilans 4:0. W ciągu 2 dni zrobiło się z tego 4-2.
17 punktów Ukraińca Mikhaliuyka, 16 dokłada Graham. To oni najlepiej punktowali po stronie Kansas. W West Virginia było to trio Konate 16, Ahmad 15 i Carter 14.
Maciej Bender grał 7 minut. Miał 2 punkty i 3 zbiórki. Rzucał raz, rzut był celny.
Tak jak pisałem wcześniej West Virginia jest z 4 wygranymi i 2 porażkami 4 siłą Big 12. Dzięki tej wygranej Kansas wskoczyli na fotel lidera z bilansem 5 wygranych i tylko 1 porażki.
2) Duke wygrali z Miami(FL). To ich 16 wygrana w tym sezonie i 4 w ramach rozgrywek ACC. Obecnie są tam 5 siłą z bilansem identycznym do West Virginii w Big 12. Dla Hurricanes to 3 porażka w 5 meczu sezonu regularnego.
Gary Trent Jr. w ostatnich trzech meczach Duke – 21 PPG, 66% FG, 63% 3P. Duke są 3-0, wczoraj miał 30 z Miami. Kliknęło…
— Sebastian Hetman (@buniobuniek) January 16, 2018
Tak jak napisał Seba to właśnie Trent wrzuca drugi bieg w sezonie regularnym, jak Tatum sezon temu. 30 punktów to najlepszy wynik w tym sezonie dla Trenta. 17 punktów i 8 asyst dorzucił Trevon Duval.
Double double mieli Wendell Carter i Marvin Bagley. I to nie byle jakie. Carter skończył mecz z 15 punktami i 14 zbiórkami, a Bagley do 13 punktów dorzucił 12 zbiórek. Obaj zawodnicy rzucili w sumie 12 z 21 rzutów, które oddali.
Jak ktoś z was ma godzinkę to na dole macie cały mecz.
3) Michigan State w weekend po 27 punktach Moritza Wagnera. W poniedziałek Maryland! Cieszy się me serce i dusza raduje bo Michigan są w tym sezonie z 5 wygranymi i 2 porażkami na starcie w Big Ten. Ustępują tylko niepokonanym Purdue i rewelacyjnym Ohio State w tabeli.
Wolverinees cały mecz gonili wyni, 5 minut przed końcem prowadzili 10 punktami. Wydawało się, że jest po ptokach. Terrapins dali jednak czadu w końcówce. Trzy trójki z rzędu i zrobiło się gorąco. Na 4 sekundy przed końcem wyszli nawet na prowadzenie. Jaja ze stali miał jednak Abdul Rakhaman. Przebiegł z piłką całe boisko, był faulowany przy rzucie na 0.8 sekundy przed końcem. Trafił oba osobiste i Ann Arbor oszalało.
Michigan idą w górę. To personalnie słabszy zespół niż rok temu, jednak pokazują, że znowu będą upierdliwi w marcu dla najlepszych. Znowu najlepiej punktował Wagner. W tym meczu miał 18 punktów i 11 zbiórek. Dla Maryland 24 punkty miał Anthony Cowan. Ani na sekundę nie opuścił parkietu. Terrapins przegrali 4 raz w 7 meczu regular season.
4) Podium dzisiejszej nocy było banalnie proste do wytypowania. W formie przerywnika przed kolejnymi meczami:
Cztery mecz w nocy zakończyły się dogrywkami. Mercer wygrali z Chattanogą, Radford lepsze od Liberty Flames. Mississippi Valley State bliscy pierwszej wygranej w sezonie. Dalej bez wygranej z bilansem 0-18. Porażka z Southern University.
Najbardziej mainstreamowo było w meczu Minnesoty z Penn State. O ile dwie części regulaminowe było mega wyrównane, to w dogrywce Gophers od początku narzucili swoje warunki. Jamir Harris walnął dwie trójki i było po zabawie. W całym meczu miał 16 punktów. Najlepiej punktowali dla Minny: Nate Mason 25, Dupree McBrayer 24, Jordan Murphy 22.
5) Butler dobrze zaczęli regular season. Po nocnej porażce z Providence są jednak tylko z 3 wygranymi w 7 meczach. Buldogi dały sobie rzucić aż 45 punktów w drugiej połowie. Kyron Cartwright miał 18 punktów i 11 asyst. Friars wygrali 4 mecz, grali ich 6 w tym sezonie regularnym.
6) Boston College to jedna ze sporych niespodzianek w ACC. Bilans 3-3 po 6 meczach, a w nocy wygrana z Florida State. Już do przerwy mieli 16 punktów nadwyżki. Seminoles się rozpędzali w drugiej połowie, ale zdołali odrobić tylko 10 z 16 punktów straty.
7) Marquette nie dali szans czerwonej latarni Big East – DePaul. Już w pierwszej połowie zbudowali 20 punktów przewagi. W drugiej grali na kompletnym luzie. Ostatecznie wygrali 18 punktami. 19 punktów i 7 zbiórek miał Sam Hauser. Trafił 5 trójek w tym meczu.
DePaul przegrali już 5 mecz z 6 jakie grali w RS. Marquette wygrali 4-ty. Obecnie ich bilans to 4-3.
8) James Palmer rzucił 24 punkty i kluczowy rzut za trzy dla Nebraski, która po pełnej emocji końcówce pokonała Illinois.
To mogła być pierwsza wygrana Illinois w Big Ten. A tak są 0-6 i zajmują ostatnie miejsce w konferencji. Nebraska raz na wozie, raz pod wozem. 4-3 i miejsce w środku tabeli.
9) Ostatni mecz dzisiaj. Baylor kontra Oklahoma State. Kowboje pierwszą połowę mieli miód malina. Prowadzili do przerwy jednym punktem. Po przerwie Baylor wygrało 17-toma, a 30 punktów miał Manu Lecomte.
Dodaj komentarz