No i zostało nam już tylko 8 drużyn z 68 jakie zaczynały niecałe półtora tygodnia temu turniej. Za nami świetna faza Sweet 16, której drugi dzień mam jeszcze do nadrobienia. Najpierw jednak przyjrzyjmy się temu co czeka nas dzisiaj i jutro późnym wieczorem i w nocy. Zapraszam!
Sobota 28 marzec
23.09 Arizona(2) vs Wisconsin(1) Finał West Region – Los Angeles
Dwie najlepsze drużyny dotarły do najważniejszego meczu regionu. Komisja przed turniejem miała problem kogo wytypować do numeru jeden. Ostatecznie postawiono na Badgers. Różnica pomiędzy oboma zespołami jest prawie niezauważalna. Zdecyduje pewnie dyspozycja dnia, jakiś moment, akcja którejś z gwiazd jednej z drużyn, pojedyńczy run, cokolwiek . Obie ekipy są właściwie kompletne i na każdej pozycji mają klasowego grajka na poziomie NCAA.
Mój typ na Final 4: Wisconsin
01.49 Notre Dame(3) vs Kentucky(1) Finał Midwest Region – Cleveland
To może być najbardziej jednostronny mecz Elite 8. Jeśli Kentucky wskoczy na poziom z poprzedniej rundy to raczej nie będzie czego zbierać z Notre Dame. Notre Dame od początku marca gra krótką rotacją 6-7 zawodników co przy mega szerokiej i utalentowanej ekipie Kentucky może nie wystarczyć. 37-0 a dziś w nocy może być 38-0. Do perfekcyjnego sezonu 40-0 zostało im tylko 3 mecze. Dadzą radę? W tym momencie wyglądają jak murowany faworyt do mistrzostwa.
Mój typ na Final 4: Kentucky – sorry Karol:)
Niedziela 29 marzec
20.20 Michigan State(7) vs Louisville(4) Finał East Region – Syracuse
Tutaj z kolei możemy być świadkami najbardziej wyrównanej rywalizacji. Nie będę po raz enty pisał jaką niespodzianką są dla mnie Spartans bo mija się to z celem. Starcie dwóch mega trenerów, dwóch taktyków. Możemy spodziewać się fajerwerków z ich strony. Obaj ogromnie doświadczeni w bojach na tym poziomie. Więcej argumentów sportowych mają chyba mimo wszystko Cardinals.
Mój typ na Final 4: Louisville
23.05 Gonzaga(2) vs Duke(1) Finał South Region – Houston
To na co czekaliśmy stało się faktem. Gonzaga zmierzy się z Duke a stawką będzie Final 4. Sportowo i na papierze lepszym składem i doświadczeniem gry na tym poziomie mogą pochwalić się Duke jednak Buldogi nie mają już teraz nic do stracenia. Doczekamy się drugiego Polaka w Final 4 NCAA Tournament? Byłoby super. Jeśli nie to będziemy mieli okazję zobaczyć Przemka Karnowskiego na tle jednego z najlepszych środkowych I dywizji i murowanego faworyta do nr.1 nadchodzącego draftu Jahlila Okafora. Po fenomenalnym występie przeciwko UCLA czekamy na podobne fajerwerki przeciwko Blue Devils. GO ZAGS!
Mój typ na Final 4: Serce mówi Gonzaga, rozum jednak mimo wszystko jednak Duke.
Co za noc z E8. Oba sobotnie mecze genialne zarówno pod względem sportowym jak i dramaturgii. Tylko sxkoda młodego Granta , że nie trafił buzzer bittera.