Ostatnie dwa sezony to dominacja Wildcats w konferencji PAC12. Co prawda tylko raz na przestrzeni tych dwóch lat sięgnęli zarówno po najlepszy bilans sezonu zasadniczego jak i zwycięstwo w turnieju konferencji. Jednak od kilku lat stanowią o sile konferencji Pacific i godnie reprezentują ją w NCAA Tournament. Samo za siebie mówi 94 zwycięstwa na przestrzeni ostatnich trzech sezonów. Dwa razy z rzędu dochodzili do fazy Elite 8. Nadchodzący rok może być przełomowy. Jak pewnie wiecie Sean Miller stracił cały trzon swojej drużyny z poprzedniego sezonu. Jesteśmy już za terminem w którym gracze mogą zgłaszać się do draftu i na ten moment czterech z pięciu starterów zgłosiło swoje kandydatury do gry w NBA.
Przyszły sezon zapowiada się przełomowo, inaczej niż wyglądały ostatnie sezony w wykonaniu ekipy Millera. Nie zobaczymy już w Wildcats T.J. McConnella, Stanleya Johnsona, Rondae Hollis-Jeffersona i Brandona Ashleya. Tylko Kaleb Tarczewski jako jedyny ze starterów zdecydował się pozostać na kampusie. W miejsce doświadczonych, topowych graczy, sprawdzonych w boju, Sean Miller dostanie grupę freshmenów z Alonzo Trierem na czele, który ma być jego główną strzelbą w przyszłym sezonie. Poza tym Arizona nie zdołała pozyskać żadnego z czołowych rekrutów. Mają co prawda czterech zawodników z Top 100 nie są to jednak te najbardziej medialne nazwiska w kraju jak rok temu(Stanley Johnson) czy wcześniej Aaron Gordon. Do tego kilku graczy z transferów na czele z Damionem Lee i Ryanem Andersonem z Boston College. Wszystko to pokazuje, że Arizona będzie słabsza i mniej przewidywalna w przyszłym sezonie. Ich talent nie będzie tak oczywisty i klarowny. Wiele będzie zależało od tego jak tą nową dla siebie grupę osób poukłada Sean Miller i czy mają oni charakter i umiejętności na podobnym poziomie co ich poprzednicy.
Arizona to zawsze Arizona i dopóki w Tucson jest Miller będą zawsze groźni dla każdego. Ale czy realna jest powtórka z poprzednich lat i wysokie miejsca w NCAA Tournament? Czy szykuje się kilka słabszych lat w wykonaniu Wildcats? Napewno otworzyła się furtka dla innych ekip do detronizacji obecnych mistrzów. Zważywszy na to jaką rekrutację przeprowadziły ekipy z Kalifornii – UCLA, California i mocnych w zeszłym roku Utah Utes, ekipa Millera może mieć problem z obroną tytułu. Jak będzie pokaże sezon. Zapowiada się on w tej konferencji bardzo ciekawie. Poprzedni sezon był jednym z najbardziej wyrównanych na Zachodzie USA. W tym roku może być jeszcze ciekawiej.
Dodaj komentarz