Polub nas na facebooku:    
NCAA Tournament: Kentucky mistrzem

Po 14 latach przerwy Kentucky znowu sięgnęło po tytuł. Dla uczelni było to 8 mistrzostwo w historii, dla zawodników i obecnego trenera Johna Calipariego pierwsze. Ten dzień przejdzie jednak do historii ze względu na nietopowy sposób budowania drużyny przez Coacha Cala – w oparciu na Freshmanach. Do tej pory nie przynosiło to jednak rezultatów i szybko pojawiły się głosy, że w taki sposób nigdy mistrzostwa nie zdobędzie. Swojej filozofii trener Wildcats nie zmienił i dziś to on jest górą.

Praktycznie każdy z zawodników UK na boisko wniósł coś dobrego przyczyniając się do tego zwycięstwa. Każdy wywiązał się ze swojej roli i to był klucz tej drużyny do tegorocznego sukcesu. Ci gracze po prostu bardzo dobrze się uzupełniali i gdy jeden zaliczał słabszy fragment, drugi brał na siebie ciężar gry. W pierwszej połowie podobnie jak w spotkaniu z Baylor Kentucky zdominowało grę po obu stronach parkietu, w drugiej dali się zaś dogonić i mogliśmy obejrzeć bardzo emocjonująca końcówkę.

Zgodnie z planem od początku spotkania najwięcej uwagi przyciągała podkoszowa rywalizacja Jeffa Withey’a i Thomasa Robinsona z Anthony’m Davisem i Terrencem Jonesem. Na obwodzie zaś za pilnowanie rozgrywającego Tyshawna Taylora odpowiedzialny był skrzydłowy Michael Kidd-Gilchrist. Takie rozwiązanie na pewno nie mogło dziwić, bo gracz Kentucky niejednokrotnie pokazywał, że jest w stanie bronić zawodników z pozycji 1-4. Wątpliwości wzbudzał tylko fakt, czy na taki ruch John Calipari zdecyduje się od początku spotkania, czy dopiero w drugiej odsłonie.

Pomysł okazał się słuszny, a Taylor mimo szybko zdobytych dwóch punktów w dalszej fazie zupełnie nie potrafił się odnaleźć. W kolejnych minutach popełnił dwie głupie straty, co świetnie wykorzystali rywale szybko wypracowując sobie przewagę. W tym momencie gra ofensywna Kansas przestała się układać i mieli ogromne problemy ze zdobywaniem punktów spod samego kosza. W rywalizacji Jonesa z Robinsonem lepiej wypadał ten pierwszy i to po obu stronach parkietu. Jeff Withey w tym momencie był najbardziej wyróżniającym się graczem Jayhawks, między innymi ograniczając w ataku Anthony’ego Davisa, jednak sam również miał ogromne problemy z zakończeniem akcji.

Pod koniec pierwszej połowy przewaga Kentucky urosła już do 18 oczek, a wszyscy byli zawiedzeni postawą Kansas. Dotychczasowe ich mecze pokazały jednak, że na drugą połowę wychodzą już jako zupełnie inny zespół. Tak było w spotkaniach z Purdue, North Carolina State czy Ohio State. Za każdym razem udawało im się odrabiać straty i wyjść ze spotkania zwycięsko. Podobnie było i tym razem, a przewaga Wildcats zaczęła powoli topnieć.

Początkowo zawodnicy Kentucky byli w stanie odpowiedzieć na każdy zryw Jayhawks swoimi trafieniami i tak było na przykład 29 minucie meczu. W jednej chwili przewaga Wildcats zmalała już do 10 oczek, by w kolejnej po dwóch trójka Dorona Lamba wynosiła znowu 16. Gracze Kansas wciąż się jednak nie poddawali i za sprawą 6 punktach z rzędu Tyshawna Taylora na 5 minut przed końcem, do rywali tracili już tylko 9 oczek. W kolejnych akcjach swoje dorzucili jeszcze Thomas Robinson i Elijah Johnson, a różnica zmalała do 5 punktów.

Na zegarze pozostały 63 sekundy, a piłkę w rękach miał Tyshawn Taylor. Rozgrywający Kansas po świetnym wcześniejszym fragmencie tym razem ponownie popełnił głupią stratę i było już po meczu. Gracze Kentucky nie dopuszczali do rzutów z dystansu rywali, sami skutecznie wykonując rzuty wolny i wygrywając ostatecznie 67:59.

Nagrodę dla najlepszego zawodnika Turnieju zgarnął Anthony Davis, który w meczu uzbierał w sumie 6 punktów, 16 zbiórek, 5 asyst, 3 przechwyty i 6 bloków. Gracz Kentucky tym razem nie był skuteczny w ataku trafiając tylko 1 rzut z 10, ale wyróżniał się na wszystkich innych polach i jego wybór na pewno nie może dziwić. Po pierwszej połowie miał na koncie 0 punktów, 9 zbiórek, 4 asysty i 3 bloki, a i tak jego wkład w prowadzenie Wildcats był ogromny. To właśnie czyni tego zawodnika takim wyjątkowym. Nawet gdy nie zdobywa punktów na boisku potrafi dominować.

W tym momencie należą się słowa uznania dla Jeffa Withey’a, który był odpowiedzialny za tak fatalną skuteczność Davisa. Center Kansas zapisał na swoim koncie tylko 5 punktów, 7 zbiórek, 2 przechwyty i 4 bloki, ale jego wkład w defensywę drużyny był ogromny. On jednak także miał ogromne problemy w ofensywie, gdzie trafił tylko 2 rzuty z 8.

Obaj panowie dzięki swojej defensywie i tak zapisali się na kartach historii. Withey w Turnieju zablokował aż 31 rzutów i jest to nowy rekord. Davis natomiast bloków miał 29 i tym samym wyrównał drugi najlepszy wynik. Dodatkowo podkoszowy Kentucky blokując 6 rzutów w finale wyrównał rekord należący do Joakima Noaha.

W rywalizacji z Robinsonem z bardzo dobrej strony pokazał się Terrence Jones, który w porównaniu do poprzedniego sezonu stał się zupełnie innym, lepszym graczem. Talentu odmówić mu nigdy nie można było, jednak problemem zawsze była głowa. Statystycznie lepiej wypadł gracz Jayhawks, który zdobył 18 punktów i 17 zbiórek, ale patrząc na przebieg meczu 9 oczek, 7 zbiórek i 2 bloki Jonesa, w ograniczonym przez faule wymiarze czasowym również źle nie wyglądają. Co ważniejsze skrzydłowy Kansas w tym meczu miał naprawdę ciężką przeprawę i duża w tym zasługa właśnie Jonesa. Gdy ten był na boisku Robinson trafił tylko 3 na 13 rzutów.

Najlepszym strzelcem meczu był Doron Lamb, który rzucił 22 punkty trafiając między innymi 3 z 6 rzutów z dystansu. W pierwszej połowie zaś wyróżniał się szczególnie Michael Kidd-Gilchrist rzucając w niej wszystkich swoich 11 punktów. Miał też 6 zbiórek, ale najwięcej i tak zrobił w defensywie, czego nie widać w statystykach. Między innymi jego blok, a następnie wymuszenie straty na Taylorze na minute przed końcem odegrały kluczową role w meczu.

Tyshawn Taylor zdobył 19 punktów i 4 zbiórki, ale ponownie miał więcej strat niż asyst 5-3. 13 oczek dorzucił Elijah Johnson, ale tym razem na bardzo słabej skuteczności. To właśnie ta dwójka w pewnym sensie jest odpowiedzialna za porażkę Kansas. W jednej chwili popisywali się fantastycznymi zagraniami, by w kolejnej popełnić fatalny błąd. To dzięki ich punktom udało się Kansas zmniejszyć różnicę, ale to także ich błędy w końcówce nie pozwoliły odrobić wszystkich strat.

Na wyróżnienie zasługuje też Marquis Teague (14 punktów, 3 asysty), który na przestrzeni całego meczu pozostawił po sobie pozytywniejsze wrażenie niż Taylor i to nawet mimo słabszej skuteczności (5/14). Momentami wyglądało, że to on jest tym bardziej doświadczonym rozgrywającym.

Drużyna Kentucky była w tym sezonie najlepszą i zasłużenie wygrała mistrzostwo. Można gdybać na temat kontuzji Kendalla Marshalla, North Carolina i ich ewentualnej potyczki w finale, ale niewiele to zmienia. Kentucky ma swój tytuł, John Calipari ma pierwsze mistrzostwo i tylko szkoda, że to już koniec tego sezonu.

Kosi
03.04.2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informujemy, iż administratorem Twoich danych osobowych jest Krzysztof Kosidowski. Kontakt z administratorem: e-mail: kosi@collegehoops.pl
Podanie danych osobowych zawartych w formularzu jest dobrowolne. Jednocześnie przysługują Ci prawa dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania (aktualizacji) lub usunięcia, ograniczenia ich przetwarzania, przenoszenia, a także sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych oraz niepodlegania zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji (profilowaniu). Masz także prawo wnieść skargę w związku z przetwarzaniem przez nas Twoich danych osobowych do organu nadzorczego. Twoje dane osobowe będą przetwarzane na podstawie art. 6 ust. 1 lit. B ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27.04.2016 w celu obsługi i realizacji usługi.
CollegeHoops.pl © 2018
strony internetowe Wałbrzych HM sp. z o.o.
www.hm.pl | hosting www.hostedby.pl