Polub nas na facebooku:    
Po pierwszym weekendzie sezonu

Wspólnie z chłopakami postanowiliśmy w kilku krótkich zdaniach podsumować pierwsze dni rozgrywek. Skupiliśmy się na najciekawszych meczach, występach indywidualnych oraz czego nie możemy się doczekać w najbliższym czasie. Jest to pierwszy tekst z cyklu, który będzie ukazywał się w każdy poniedziałek. Zapraszam więc do czytania oraz przedstawiania własnych zwycięzców poszczególnych kategorii.

Najlepszy mecz

Aleksander Szóstka: W pierwszym weekendzie było dużo jednostronnych pojedynków, w których czołowe zespoły mierzyły się ze słabeuszami. Dlatego dla mnie meczem weekendu był pojedynek Oregon – Georgetown, który odbył się w amerykańskiej bazie wojskowej w Korei Południowej. Uwielbiam takie wydarzenia i całą ich oprawę. Stroje moro, na koszulkach zamiast nazwisk zawodników „USA” lub wartości amerykańskich sił zbrojnych np. „respect”, a na trybunach żołnierze w mundurach. A i ostatecznie osłabiony brakiem zawieszonego Dominica Artisa Oregon wygrywa 82-75.

Wojciech Grudzień: Na razie obyło się bez niespodzianek i najlepszą rzeczą jest powrót NCAA w ogóle. Zbliżający się tydzień będzie bardzo ekscytujący i będzie obfitował w wiele znakomitych wydarzeń. A jeśli miałbym wyróżnić jakieś spotkanie to byłaby to potyczka Connecticut Huskies z Maryland – póki co z meczów, które widziałem to spotkanie dostarczyło mi najwięcej emocji.

Krzysztof Kosidowski: Providence kontra Boston College. Ten mecz miał wszystko czego oczekujemy od świetnego widowiska. Może nie grały tu zespoły ze ścisłej czołówki, ale talentu na boisku nie brakowało. Bardzo dobre występy zaliczyli Ryan Anderson, Olivier Hanlan, a przede wszystkim Bryce Cotton, który poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa. Wyrównana walka od samego początku zakończona emocjonującą końcówką po doliczonym czasie. Warto obejrzeć.

Największe zaskoczenie

Aleksander Szóstka: Casey Prather i jego 28 punktów w meczu Florida – North Florida. Pod nieobecność kilku podstawowych zawodników Gators poprowadził swój zespół do zwycięstwa.

Wojciech Grudzień: Nie wierzyłem w cechy przywódcze Kyle’a Andersona z UCLA, co już wypomniał mi Alik na twitterze ;). Zaskoczył mnie bardzo w pierwszym meczu sezonu i zakręcił się w okolicach triple-double, do którego brakowało mu trzech asyst, a grał jak prawdziwy lider drużyny. Rok temu UCLA miał moim zdaniem lepszy roster jednak szybko odpadli w NCAA Tournament. W tym roku naprawdę może być inaczej, a  jeśli chodzi o przyszłoroczny draft, to akcje samego Andersona mogą iść w górę.

Krzysztof Kosidowski: Oregon Ducks. Nie sądziłem, że bez swojego podstawowego rozgrywającego (Dominica Artisa zawieszono na 9 spotkań) będą w stanie nie tylko nawiązać walkę, ale też zdołają pokonać Georgetown wzmocnione Joshua Smithem. Świetne spotkanie rozegrali zwłaszcza przechodzących z innych uczelnie Joseph Young oraz Mike Moser, ale ważną role rozegrał też rezerwowy Jonathan Loyd, który sprawdził się w roli pierwszego PG rozdając 7 asyst. Wygląda na to, ze brak Artisa wcale nie będzie aż tal odczuwalny.

Największe rozczarowanie

Aleksander Szóstka: Miami (FL) zespół, który zachwycał nas w zeszłym sezonie po stracie czołowych zawodników najwyraźniej nie zdołał się przebudować. Hurricanes już w pierwszym meczu na własnym parkiecie zaliczyli niespodziewaną porażkę po dogrywce z St. Francis 62-66. Przed Jimem Larranagą i jego podopiecznymi dużo pracy.

Wojciech Grudzień: Problem z faulami Przemka Karnowskiego. Uniemożliwiło mu to grę w większym wymiarze czasowym.

Krzysztof Kosidowski: 73 faule oraz 102 oddanych rzutów wolnych w spotkaniu Seton Hall z Niagara, czyli pierwsze żniwo zmienionych przepisów.

Warto zobaczyć

Aleksander Szóstka: Zdecydowanie czekam na Champions Classic. Michigan State zmierzy się z Kentucky, czyli doświadczenie kontra świeżość oraz Kansas będzie walczyć z Duke czyli Andrew Wiggins vs Jabari Parker. Pierwsze starcie zespołów z top10 będzie co oglądać.

Wojciech Grudzień: Przyszły tydzień zapowiada się elektryzująco. We wtorek dojdzie do starcia Kentucky z Michigan State. Będzie to poważny sprawdzian dla utalentowanych freshmenów z Kentucky i ich lidera Juliusa Randle. Również we wtorek zmierzą się Kansas i Duke oraz Wisconsin z Floridą. W sobotę natomiast czekam na starcie Ohio State z Marquette. Czekam również na kolejne dobre występy naszych reprezentantów – Tomka Gielo i przede wszystkim dłuższe Przemka Karnowskiego.

Krzysztof Kosidowski: Bezsprzecznie najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem jest Tip-Off Marathon transmitowany w stacjach ESPN. Ponad 29 godzin koszykówki bez przerwy zakończone Championship Classic, a więc dwoma pojedynkami na szczycie Michigan State vs. Kentucky i Kansas vs. Duke.

Kosi
11.11.2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informujemy, iż administratorem Twoich danych osobowych jest Krzysztof Kosidowski. Kontakt z administratorem: e-mail: kosi@collegehoops.pl
Podanie danych osobowych zawartych w formularzu jest dobrowolne. Jednocześnie przysługują Ci prawa dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania (aktualizacji) lub usunięcia, ograniczenia ich przetwarzania, przenoszenia, a także sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych oraz niepodlegania zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji (profilowaniu). Masz także prawo wnieść skargę w związku z przetwarzaniem przez nas Twoich danych osobowych do organu nadzorczego. Twoje dane osobowe będą przetwarzane na podstawie art. 6 ust. 1 lit. B ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27.04.2016 w celu obsługi i realizacji usługi.
CollegeHoops.pl © 2018
strony internetowe Wałbrzych HM sp. z o.o.
www.hm.pl | hosting www.hostedby.pl