Przed nami czwarta konferencja, której przyjrzymy się przed sezonem. Za nami już ACC, Southerneastern oraz Pacific-12. Dzisiaj porozmawiamy o Big 12.
1. Jaka drużyna wzbudza twoje zainteresowanie w Big 12, ale niekoniecznie jest najlepszą drużyną w konferencji?
Kosi: Tym razem najbardziej ciekaw jestem postawy Kansas, czyli drużyny, która jednocześnie typowana jest do zwycięstwa w całej konferencji. I jeśli faktycznie tak się stanie, będzie to dla trenera Billa Selfa dwunasty z rzędu tytuł mistrza po sezonie zasadniczym. Osiągnięcie wręcz niespotykane, ale też nieprzypadkowe. Co ciekawe Jayhawks (wzmocnieni Nic’iem Moore’m i Julianem DeBosem) w wakacje występowali jako reprezentacja USA na Uniwersjadzie, gdzie wywalczyli złoty medal, co w przeszłości nie udawało się reprezentacji złożonej z wyróżniających się graczy w całej NCAA. Tym razem postawiono na zgranie, które będzie również w sezonie bardzo ważnym atutem Jayhawks. W porównaniu do poprzednich rozgrywek z drużyny odeszła dwójka freshmanów – Kelly Oubre oraz Cliff Alexander, a pozostali wszyscy doświadczeni zawodnicy. O sile zespołu na obwodzie stanowić więc będą Frank Mason, Devonte Graham i Wayne Selden Jr., zaś pod koszem wspierać ich będą Perry Ellis oraz freshman Cheick Diallo. Bardzo ważnym graczem z ławki powinien być również Ukrainiec Sviatoslav Mykhailiuk, które może w poprzednim sezonie specjalnie się nie wyróżniał, ale w paru spotkaniach pokazał przebłyski talentu. Dodając do nich kilku kolejnych ciekawych zawodników z ławki, chyba tylko katastrofa jest w stanie przeszkodzić podopiecznym Selfa w zdominowaniu konferencji Big 12.
Karol: Baylor Bears. Kenny Cherry (Węgry) i Royce O’Neale (Niemcy) przywitali się z Europą, co z pewnością stanowi sporą stratę dla Miśków. Jestem ciekaw jak trener Scott Drew poradzi sobie przede wszystkim z załataniem dziury na pozycjach obwodowych, bowiem o frontcourt raczej nie ma co się martwić – zostaje podkoszowa bestia w postaci Rico Gathersa (imponujące 11.6/11.6), do piątki zapewne wskoczy Taurean Prince, który w ubiegłym sezonie dawał bardzo dużo energii z ławki i był najlepszym strzelcem zespołu. W związku z tym wszystko zależy od tego czy otrzymają właściwe wsparcie na obwodzie – jeżeli progresu nie zrobi Lester Medford, obecny sezon może stanąć pod znakiem totalnej przeciętności. Mimo wszystko chętnie włączę Baylor, bo dla takiej dwójki jak Gathers i Prince naprawdę warto!
Wojtek: W ostatnich latach to bardzo mocna konferencja. Właściwie tylko TCU, Kansas State i Texas Tech w minionych sezonach zupełnie nie liczyli się w stawce. Moim zdaniem to jedna z najbardziej wyrównanych konferencji. Rok temu w sezonie zasadniczym najlepsi byli Kansas Jayhawks. W turnieju triumfowali z kolei Iowa State. W NCAA Tournment najdalej, bo do Sweet 16 zaszli Oklahoma Sooners i West Virginia, a Big 12 miało tam 7 reprezentantów.
Jeśli miałbym wybierać to szczególnie dwie ekipy będą dla mnie szczególnie interesujące w przyszłym sezonie. Iowa State stracili swojego sternika Freda Hoiberga na rzecz NBA i Chicago Bulls. Pytaniem i zagadką jest czy nowy szkoleniowiec będzie potrafił wycisnąć z Cyclones tyle co Hoiberg? Trener, który z ligowego średniaka zrobił z ISU jednego z faworytów w I dywizji.
Drugi zespół to West Virginia. Będzie to dla mnie ciekawa ekipa nie tylko dlatego, że co roku są silnym zespołem, a ich trenerem jest charyzmatyczny Bob Huggins. Będę ich oglądał również przez pryzmat sezonu 2016/17, kiedy to w barwach „Górali” zagra nasz reprezentant Maciej Bender. To jak wygląda rola podkoszowych w filozofii Huggsa itd.
Kosi: Buddy Hield. Po świetnym ostatnim sezonie wydawało się, że zgłosi się do draftu, jednak na szczęście dla fanów Sooners został na kolejny rok. Jeden z głównych kandydatów do zostania najlepszym graczem konferencji wciąż dla przeciętnego fana jest zawodnikiem anonimowym. Z drugiej strony wszyscy trenerzy, również z innych uczelni chwalą go nie tylko za grę, ale także za postawę poza boiskiem. Punkty potrafi zdobywać na wiele sposobów, ma bardzo dobry rzut, wymusza sporo fauli, wspomaga walkę na tablicach i ogólnie wnosi bardzo dużo po obu stronach boiska. Lider z prawdziwego zdarzenia.
Karol: Taurean Prince. Definicja wszechstronnego skrzydłowego. W ubiegłym sezonie był jednym z dwóch graczy w całym kraju (razem z Justisem Winslowem z Duke), którzy zdobyli co najmniej 450 punktów, 175 zbiórek, 40 asyst, 40 przechwytów i 25 bloków i oddali co najmniej 20 trójek na skuteczności powyżej 37% (ba, Prince oddał ich ponad 150, trafiając 40% z nich). Z sezonu na sezon dostaje coraz więcej minut, a wraz z nimi rośną pewność siebie i statystyki tego 21-latka. W tym sezonie wreszcie będzie starterem. Co prawda w ekipie Baylor jest Rico Gathers, który od czasu do czasu będzie podkradał mu show, ale i tak gwarantuję Wam, że dla Prince’a naprawdę warto będzie włączyć mecz Miśków. Nie będziecie zawiedzeni!
Wojtek: Sporo w tej konferencji dobrych i ciekawych graczy, ale jeśli miałbym wybrać jednego będzie to Wayne Selden Jr. z Kansas. Czy ten sezon okaże się wreszcie takim na miarę jego możliwości i talentu? Jak wiadomo Bill Self czasami podejmuje dziwne decyzje odnośnie rotacji zawodników. Pamiętamy wszyscy sytuację Andrew Wigginsa, kiedy pomimo tego, że gdy grał był najlepszy na parkiecie to nie dostawał takiej liczby minut jakiej wszyscy oczekiwali. Takich sytuacji było w ostatnich latach sporo w Jayhawks. Selden ma potencjał na jednego z najlepszych zawodników na pozycji numer 2 w I dywizji. Czy pokaże te możliwości w przyszłym sezonie i jak będzie wyglądała rotacja Selfa na tej pozycji? To dla mnie intrygująca kwestia, bo ma do gry na swojej pozycji silnego i aspirującego o minuty Ukraińca Mykhailiuka, który po pierwszym adaptacyjnym sezonie teraz powinien również odgrywać większą rolę.
Kosi: Jak zmiany trenerów wpłyną na postawy drużyn. Trener Fred Hoiberg, który w ostatnich latach odmienił program Iowa State zdecydował się porzucić NCAA na rzecz NBA i wybrał ofertę Chicago Bulls. Rick Barnes natomiast po 17 latach w Texas, gdzie zwłaszcza kilka ostatnich było rozczarowujących, został zwyczajnie zwolniony. W ich miejsce sprowadzono dwóch trenerów, którzy błyszczeli na poziomie „mid-major”. Do Iowa State przyszedł Steve Prohm z Murray State, zaś do Texas nieco bardziej znany Shaka Smart z VCU. Teraz przed nimi najprawdopodobniej najważniejsze lata w karierze by udowodnić, że potrafią odnosić sukcesy także na najwyższym poziomie.
Karol: Na to co zwykle – ciekawą rywalizację za plecami Kansas. Nie ma co się oszukiwać – Kansas znów będzie bardzo mocne, bo w Lawrence pozostała większość ważnych graczy, więc w sezonie zasadniczym pewnie znów będą najlepsi. W turnieju jak to w turnieju –bywa różnie i któraś z ekip może sprawić niespodziankę, a grono kandydatów jest naprawdę spore – Baylor, Oklahoma, Iowa State, West Virginia, Texas.
Kosi: Stawiam na Oklahomę. Wprawdzie na papierze lepszy skład ma zespół Iowa State, ale zmiana trenera zawsze wiąże się z ryzykiem. Wydaje mi się, że nowy trener Cyclones prezentuje jednak nieco inny styl gry niż Fred Hoiberg i stąd też obawy, jak w to wszystko wpasują się zawodnicy. W Sooners natomiast mamy praktycznie kontynuację składu, bo z pierwszy piątki zabraknie jedynie TaShawna Thomasa. Dodatkowo większość z kluczowych graczy to doświadczeni juniorzy i seniorzy, którzy bardzo dobrze wywiązują się z zadań powierzonych im przez trenera Lona Krugera. Na obwodzie jest świetny lider Buddy Hield, rozgrywający Jordan Woodard oraz bardzo dobry rzucający Isaiah Cousins. Pod koszem blisko double-double powinien się kręcić Ryan Sangler i tylko freshman Rashard Odomes jest tu sporą niewiadomą. Wprawdzie pewne wątpliwości budzi dość wąska ławka rezerwowych, ale jeśli Oklahoma ma osiągnąć coś więcej, to właśnie jest ten rok.
Karol: Mimo wszystko Iowa State Cyclones. W niewielkim, 60-tysięcznym Ames nie ma już Freda Hoiberga, który od nowego sezonu przejął stery Byków z Chicago, jednak jego następca wygląda naprawdę nieźle. Został nim Steve Prohm, który przez swoje cztery pierwsze lata pracy w charakterze pierwszego szkoleniowca w NCAA wykręcił bilans 104-29 w Murray State, w tym 31-2 w sezonie 11/12. Prohm dostał za zadanie poukładanie bardzo doświadczonego zespołu Cyclones (4 seniorów w pierwszej piątce). Kluczową postacią będzie Georges Niang, który z pewnością jest głodny sukcesu, bowiem ostatnie dwa turnieje zakończyły się dla niego w mało przyjemny sposób – w 2014 po pierwszym meczu wykluczyła go kontuzja, w kilka miesięcy temu po słabym meczu odpadł wraz z kolegami po przegranej z UAB. Poza nim w składzie są także: strzelec Naz Long, którego 40% trójek ląduje w koszu, rozgrywający Monte Morris, rozdający ponad 5 asyst na mecz, co zapewnia mu pierwsze miejsce w Big 12 oraz podkoszowy Jameel McKay – czołowy zbierający całej konferencji.
Dodaj komentarz