Polub nas na facebooku:    
Sweet 16: Gonzaga – UCLA

To był taki mecz o jakim marzyliśmy i dzięki temu od rana wszyscy w Polsce ekscytują się Przemkiem Karnowskim oraz jego bardzo dobrym występem. Gonzaga tymczasem po raz drugi w swojej historii awansowała do Elite Eight i w najbliższym spotkaniu w niedziele zmierzy się z zespołem Duke prowadzonym przez Mike’a Krzyzewskiego.

Mecz minimalnie lepiej zaczęli gracze Zags, pokazując wszechstronną grę w ataku. W zespole UCLA punktował zaś głównie Norman Powell, trzykrotnie niemal w identyczny sposób wjeżdżając pod kosz i rzucając ponad Przemkiem. Później gracze z obu drużyn mieli spore problemy ze zdobywaniem punktów i to nawet z dobrych pozycji, co w rezultacie doprowadziło do 19 pudeł z rzędu oraz 6 minut bez trafienia z gry. Z biegiem czasu jednak podopieczni Marka Few zaczęli częściej kierować piłkę pod kosz, co między innymi dobrze wykorzystywał Przemek. W pewnym momencie przewaga Bulldogs urosła już do 10 oczek, ale ostatecznie po 20 minutach gry prowadzili 35:28.

Drugą odsłonę gracze Bruins zaczęli od 6 punktów z rzędu, co wyraźni nie spodobało się trenerowi Zags. Szybka przerwa na żądanie przynosiła jednak rezultaty i po powrocie na boisko oglądaliśmy zupełnie inny zespół. Od stanu 35:34 po niespełna 10 minutach gry zrobiło się 53:37 i było już praktycznie po meczu. Popis gry dali zwłaszcza podkoszowi Bulldogs, czyli Przemek Karnowski oraz Domantas Sabonis, których na boisku oglądało się z wielką przyjemnością i w drugiej części gry wspólnie uzbierali 20 oczek. Szczególnie Przemek, gdy miliony widzów w USA obserwowało spotkanie, zaprezentował spory wachlarz umiejętności, między innymi zdobywając dla swojej ekipy 6 punktów z rzędu, by później w efektowny sposób dwukrotnie asystować do Sabonisa.

Wprawdzie w samej końcówce szalonymi rzutami za trzy zawodnicy UCLA próbowali jeszcze wrócić do gry, ale udało się tylko zniwelować straty i spotkanie zakończyło się wynikiem 62:74. Oprócz nie najlepszej skuteczności całej ekipy, w Bruins zawiódł Bryce Alford, który w całym spotkaniu uzbierał tylko 8 punktów, trafiając dwie trójki, gdy było już po meczu. Dobrze wypadł za to Tony Parker, który zanotował 16 punktów i 11 zbiórek, choć oglądając mecz zupełnie nie było tego widać i wydawało się, że Torunian bardziej go zdominował.

Przemek Karnowski pięknie zaprezentował się na przestrzeni całego spotkania zdobywając 18 punktów, 9 zbiórek, 2 asysty i 2 bloki jeszcze bardziej robiąc nam apetyt na jego najbliższy pojedynek z Jahlilem Okaforem. Domantas Sabonis z ławki dorzucił 12 oczek i 8 zbiórek, a Byron Wesley miał 14 punktów i 6 zbiórek. To też pokazuje siłę Zags, co było podkreślane wielokrotnie. Nawet gdy Kyle Wiltjer i Kevin Pangos notują słabszy dzień Bulldogs wciąż są bardzo groźni.

Statystyki

Skrót

Kosi
28.03.2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informujemy, iż administratorem Twoich danych osobowych jest Krzysztof Kosidowski. Kontakt z administratorem: e-mail: kosi@collegehoops.pl
Podanie danych osobowych zawartych w formularzu jest dobrowolne. Jednocześnie przysługują Ci prawa dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania (aktualizacji) lub usunięcia, ograniczenia ich przetwarzania, przenoszenia, a także sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych oraz niepodlegania zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji (profilowaniu). Masz także prawo wnieść skargę w związku z przetwarzaniem przez nas Twoich danych osobowych do organu nadzorczego. Twoje dane osobowe będą przetwarzane na podstawie art. 6 ust. 1 lit. B ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27.04.2016 w celu obsługi i realizacji usługi.
CollegeHoops.pl © 2018
strony internetowe Wałbrzych HM sp. z o.o.
www.hm.pl | hosting www.hostedby.pl