Jestem spóźniony, bo Mistrzostwa zaczęły się już 29 czerwca, ale tak naprawdę jeszcze nic specjalnego się nie wydarzyło, a najważniejsza rozgrywka dopiero przed nami.
Amerykanie jak do tej pory rozegrali trzy mecze, zgodnie z planem wszystkie wysoko wygrali i jako jedyni obok Chorwacją nie zaznali jeszcze porażki. Australię pokonali 89:67, Czechy 95:57, a Egipt 111:73.
Atak drużny jak zwykle jest bardzo zbilansowany i aż 5 zawodników rzuca w granicach 10 punktów. Najlepszym strzelcem drużyny jest rozgrywający Conner Frankamp notujący przeciętnie 14pkt, 3,3zb, 3as i 2,7prz. Zaraz zanim jest niski skrzydłowy Jabari Parker ze średnimi na poziomie 13,7pkt i 5zb, a na trzecim miejscu jest center Jahlil Okafor zdobywający 12pkt oraz 8,7zb.
Nieco słabiej radzi sobie reprezentacja Kanady, która jak do tej pory rozegrała tylko dwa spotkania. W pierwszym meczu pokonali Litwę 69:63, w drugim ulegli Chorwacji 53:66. Dziś zaś o 19:25 zmierzą się z mającą taki sam bilans Argentyną.
Czołowym graczem drużyny jest rzucający obrońca Marial Shayok, który po dwóch meczach notował przeciętnie 13pkt, 4,5zb i 3prz. Zaraz za nim ze średnimi na poziomie 10pkt, 4zb i 2as plasuje się rozgrywający Kevin Zabo.
Wszystkie wyniki i informacje można znaleźć na oficjalnej stronie Mistrzostw. Transmisje zaś będą dostępne od ćwierćfinałów, czyli od 6 lipca na FIBATV.
Polecam śledzić także Rafała Jucia na Twitterze, który relacjonuje prosto z Litwy.
Dodaj komentarz