Nevada słabo rozpoczęła rozgrywki i na otwarcie sezonu przegrała dwa spotkania przeciwko wymagającym rywalom. Te porażki dziwić jednak nie mogą, bo zarówno Missouri State, jak i UNLV w swoich konferencjach zaliczali się do grona faworytów. W kolejnym tygodniu przyszły za to trzy dość pewne zwycięstwa, ale rywale mówiąc delikatnie byli słabi. Wolf Pack po drodze zaliczyli jeszcze jedną wpadkę przeciwko silnej drużynie Brigham Young, ale od tamtej pory są na fali wznoszącej. Osiem kolejnych zwycięstw, w tym po dogrywce przeciwko utalentowanej ekipie Washington, przed najważniejszą częścią sezonu jest na pewno dobrym prognostykiem. I choć można się przyczepić, że znowu rywale do najsilniejszych nie należeli, to nie licząc Utah State w najbliższym czasie tylko przeciwko takim będą się mierzyć.

Liderem drużyny jest naturalnie rozgrywający Deonte Burton, który już w swoim pierwszym sezonie znacząco się wyróżniał. Tym razem, co do jego talentu nie ma już wątpliwości i ze średnimi 14.9pkt, 2.7zb, 4.7as jest najlepiej punktującym i podającym graczem Wolf Pack. Równie ważną wole w drużynie pełni drugi obrońca Malik Story, który dość niespodziewanie znacznie lepiej radzi sobie w rzutach z dystansu, niż tych bliżej kosza (52% za trzy, 37% za dwa). Jego średnie to 14.4pkt, 2.3zb i 2.1as. Obaj stanowią o sile ofensywnej Nevada i choć czasami przypominają jeźdźców bez głowy, to zazwyczaj w ich rękach znajduje się piłka gdy ważą się losy meczu.

Trzecim punktującym w zespole jest Olek Czyż, którego statystyki przypominają te z roku poprzedniego z wyjątkiem słabej skuteczności z dystansu. Rok temu za trzy trafiał z 45% skutecznością, zaś w tym roku jest to tylko 29%. Poza tym 10.2pkt i 5.6zb to tylko o 2 oczka mniej niż rok temu, ale należy wziąć pod uwagę, że średnio gra o 4 minuty krócej. Przede wszystkim jednak rzuca się w oczy jego nierówna forma, która dawała o sobie znać przede wszystkim na poczatku sezonu, zaś teraz na szczęście uległa znacznej poprawie.

10.12 przeciwko Montana – 17pkt, 9zb
17.12 przeciwko UC Riverside – 15pkt, 4zb
22.12 przeciwko Portland – 15pkt, 4zb
28.12 przeciwko Cedarville – 10pkt, 5zb
05.01 przeciwko Idaho – 3pkt, 8zb

Jak wiadomo w koszykówce nie tylko atak się liczy i warto też wspomnieć o dwóch zawodnikach, którzy choć w ofensywie wcale nie odstają, dużo lepiej spisują się po stronie bronionej. Podkoszowy Dario Hunt jest najlepiej zbierającym, blokującym i przechwytującym graczem w zespole notując przeciętnie 9.9pkt, 8.6zb, 1.4as, 1.4prz oraz 2.1bl i można powiedzieć, że w defensywie radzi sobie na tyle dobrze, że pod tym względem wyróżnia się również w kraju. Jerry Evans natomiast zajmuje się obroną najskuteczniejszych niskich rywali i choć w statystykach (śr. 6.6pkt, 5.4zb, 1.1prz) często tego nie widać jego wkład w końcowe zwycięstwo jest równie istotny, jak ofensywne poczynania Burtona czy Story.

Wolf Pack rywalizację w WAC rozpoczęli od pewnego zwycięstwa z Idaho 73:55, a już dziś w nocy czeka ich trudny sprawdzian z zeszłorocznymi zwycięzcami konferencji – Utah State. Od trzech lat to właśnie Aggies rządzą w WAC zajmując pierwsze miejsce w tabeli i wygrywając turnieje konferencji. Do tego sezonem przystępują jednak w odmienionym składzie, więc Nevada ma spore szanse na zdetronizowanie obecnego „króla”. Dziś więc staną przed szansą pokazania swojej wyższości, ale łatwo im nie będzie, bo mecz rozgrywany jest na kampusie Utah State. Aggies z ostatnich 43 meczów rozgrywanych u siebie przeciwko rywalom z WAC wygrali 42 razy, a ich kibice ze świetnego dopingu znani są już w całym kraju. To dlatego właśnie oni, a nie Wolf Pack będą w tym meczu faworytami, a spotkanie będzie można obejrzeć o 2:00 w nocy na płatnej platformie ESPN Player.