Polub nas na facebooku:    
Zapowiedź sezonu 2016-17 – American Conference

Na collegehoops ruszamy z zapowiedziami sezonu, który startuje już 11 listopada. Oto co nasza trójka ma do powiedzenia w kontekście American Conference, czyli pierwszej konferencji jaką wam zaprezentujemy. 

Poprzedni sezon w tej konferencji – gdyby nie posezonowy ban dla SMU – mógłby się potoczyć nieco inaczej. Jeśli wzięlibyśmy pod uwagę tylko mecze non-conference i sezon zasadniczy to byliby oni zespołem z najlepszym bilansem ogółem. Do marca przegrali tylko 5 spotkań. Wszystkie w regular season. Jednak ze względu na problemy pozasportowe nie uczestniczyli w rozgrywkach posezonowych.

Jedną porażkę mniej zanotowali fenomenalni od sezonu regularnego Temple Owls. Na początku sezonu niewiele wskazywało na eksplozję formy tej ekipy. Nie mieli nawet dodatniego bilansu. Z 7 wygranymi i 8 porażkami byli raczej wskazywani jako zespół środka tabeli. Jednak eksplozja formy i bilans 14-4 zapewniły im pierwszą lokatę. Drugie miejsce zajęli wspomniani wcześniej SMU z bilansem 13-5. Zaraz potem mieliśmy trzy ekipy z identycznym bilansem 12-6, a mianowicie Houston, Tulsę i Cincinnati. Ostatnią ekipą z dodatnim bilansem byli UConn Huskies z 11 wygranymi i 7 porażkami.

Sam turniej rozgrywany na Florydzie był pełen niespodzianek. Jedynie Temple w 1/4 planowo pokonali niżej rozstawionego rywala. Poza tym było sporo zaskoczeń. Na przypomnienie zasługuje przede wszystkimi niezapomniany, zakończony 4 dogrywkami mecz Huskies z Cincinnati. Grono półfinalistów uzupełniły ekipy Tulane i Memphis.

Connecticut to zespół turniejowy i najwyższa forma ekipy Kevina Ollie’go przypadła właśnie na połowę marca. W półfinale pokonali Temple, pomimo zmęczenia piekielnie długą batalią z Bearcats. W drugim półfinale niespodziewany półfinalista Tulane nie dał rady Memphis Tigers.

Sam finał nie dostarczył wielu emocji i Kevin Ollie mógł wycinać siatkę z obręczy po 14-punktowej wygranej. Jak wiadomo awans do NCAA Tournament dostaje każdy zwycięzca turnieju konferencji. UConn mieli więc zapewniony udział. Oprócz nich tego zaszczytu dostąpiły jeszcze 3 inne ekipy z AAC – Temple, Cincinnati i Tulsa. Tulsa zakończyła swój udział na rundzie First Four. Cincinnati i Temple na I rundzie. Jedno oczko wyżej okazało się końcem sezonu dla UConn Huskies.

 

1. Connecticut, Cincinnati a może SMU? Która ekipa jest twoim zdaniem najmocniejsza w tej konferencji?

Kosi: Cincinnati. Zdaję sobie sprawę, że patrząc na talent poszczególnych graczy dużo lepiej na papierze wygląda Connecticut, ale aż pięciu z nich to freshmani, których postawa jak zawsze jest sporą niewiadomą, nawet mimo faktu że w swoich szkołach średnich byli gwiazdami. Huskies czeka więc spora przebudowa i pewnie minie trochę czasu nim trener Kevin Ollie nad tym zapanuje. W składzie Bearcats natomiast pozostało dwóch najważniejszych graczy z poprzedniego sezonu, czyli rozgrywający Troy Caupain oraz skrzydłowy Gary Clark. Obaj to także czołowi zawodnicy konferencji, którzy wspólnie tworzą świetny duet. Na ławce trenerskiej jest dobrze znany Mick Cronin, którego drużyny zawsze świetnie bronią, a w tym roku powinni również imponować w ataku dzięki takim graczom jak Kyle Washintgon, Jarron Cumberland czy Jacob Evans. To właśnie zbilansowana gra po obu stronach boiska będzie największym atutem Cincinnati i dlatego stawiam na nich.

Karol: Nie jestem w stanie zdecydować – zastanawiam się między UConn i Cincinnati. Z jednej strony Huskies stracili naprawdę dużo – mowa tu o tercecie Sterling Gibbs, Shonn Miller i Daniel Hamiton, z drugiej – w składzie wciąż są Rodney Purvis (to może być jego rok), Amida Brimah i Jalen Adams. Do gry wchodzi także filigranowy pierwszoroczniak Alterique Gilbert, który może przebojem wedrzeć się do grona najlepszych graczy konferencji. O tym, że w Connecticut potrafią wychować dobrych rozgrywających chyba nie muszę przypominać?

Jeśli chodzi o Bearcats, to cóż, mam dla Was złą wiadomość – coach Mick Cronin nie odpuści i znów będzie grał mega twardą defensywą, co nie dla każdego jest atrakcyjne. Stracił co prawda dwóch ważnych podkoszowych (Octavius Ellis i Coreontae DeBerry), a także guarda Farada Cobba i skrzydłowego Shaqa Thomasa, ale to wciąż mocna ekipa, w której przede wszystkim gra zespół. Jeśli Cronin będzie w stanie wdrożyć grających dotychczas mniejsze minuty graczy/nowe nabytki do systemu, to wszystko znów będzie świetnie funkcjonować. Tym bardziej, że po stronie wzmocnień można zapisać solidny transfer z NC State w postaci Kyle’a Washingtona i czterogwiazdkowego freshmana Jarrona Cumberlanda. W seniorskim sezonie sporo szumu powinien narobić Troy Caupain, a pod koszem do dyspozycji Cronina jest doskonały defensor Gary Clark. Warto też już teraz wspomnieć o tym, że za rok w Bearcats zagra świetny strzelec (23 punkty na mecz) z Sacred Heart, Cane Broome.

Wojtek: Oczywiście, że Connecticut. Co innego mogę napisać jako kibic roku tej ekipy w Polsce. Moje serce należy do tego zespołu od 2010 roku i to oni są głównym powodem dlaczego zainteresowałem się w szerszym stopniu tą ligą. Już nawet nie chodzi o jakieś sentymentalne, a zarazem moje subiektywne odczucia wobec tej drużyny. Uważam, że na papierze spośród tej trójki prezentują się po prostu najlepiej. Będą w tym sezonie mieszanką doświadczenia – Brimah, Purvis i Jones i młodości – Gilbert. Do tego okraszone to będzie obecnością jednego z najlepiej zapowiadających się trenerów młodego pokolenia w NCAA. Kevin Ollie to fachowiec i pokazał to w poprzednich latach, tym jak gładko i szybko zjednał sobie ten zespół i doprowadził ich do sukcesu. Co prawda ubytki w jego zespole będą spore, bo odejście Gibbsa czy Hamiltona to ogromna strata. Jednak ma ich kim zastąpić.

2. Czy Temple ma szansę powtórzyć znakomity poprzedni sezon? 

Kosi: Mimo że trener Fran Dunphy zna się na rzeczy, to jednak szanse na powtórek z poprzednich rozgrywek są minimalne. Przede wszystkim stracili trzech z czterech najlepszych punktujących, których wcale łatwo nie będzie zastąpić. Dodatkowo w maju rozgrywający Josh Brown zerwał więzadła i na początek sezonu na pewno nie będzie gotowy, a może opuścić też cały. Z urazem pleców po wypadku samochodowym z lutego wciąż zmaga się Trey Lowe i nagle gracze pełniący uzupełniające role będą musieli stanowić o sile drużyny. Jedynym pewnym punktem wydaje się skrzydłowy Obi Enechionyia, zaś reszta jego kolegów to spora niewiadoma. W tej sytuacji początek rozgrywek może być bardzo trudny, ale znając trenera Dunphy’ego z każdym kolejnym meczem powinno być coraz lepiej.

Karol: Bez szans. Naukę zakończyło trzech z czterech najlepiej punktujących graczy, a najbardziej w Filadelfii będą tęsknić za DeCoseyem. Liczę na to, że swoje pokaże nieźle zapowiadający się pierwszoroczniak Quinton Rose, który w związku ze sporymi osłabieniami na obwodzie powinien grać naprawdę sporo. W trzecim sezonie na uczelni liderem teamu powinien zostać podkoszowy Obi Enechionyia – to nazwisko, które powinniście zapamiętać. Zawodnik z nigeryjskimi korzeniami poza tym, że operuje pod koszem, potrafi także rozciągnąć grę, co już w ubiegłych rozgrywkach przynosiło niezły skutek w postaci sporej liczby trafionych trójek. Mimo wszystko potencjał kadrowy jest mniejszy niż rok temu, więc Owls wylądują mniej więcej w połowie stawki.

Wojtek: Nie, bo nie. Gdyby nie takie asy tej konferencji jak UCF czy USF to mogliby się roztrzaskać o ostatnie miejsce w tabeli. Za dużo stracili w porównaniu z poprzednimi rozgrywkami. Chłopaki napisali wszystko w tej materii, także scrollujcie do góry, bo ja tutaj Ameryki na odkryję 🙂

3. Która ekipa twoim zdaniem może być czarnym koniem rozgrywek w AAC? 

Kosi: Postawie na Memphis. Jest nowy trener Tubby Smith,  którego zespoły zawsze dobrze spisywały się w obronie. Jest lider Dedric Lawson, który na boisku potrafi niemal wszystko. Po kontuzji wrócił jego brat K.J., który miał obiecujący początek sezonu 2015-16. Dodatkowo w składzie jest kilku innych ciekawych zawodników, w tym wzmocnienia z Junior College. Najsłabiej drużyna wygląda pod koszem i tu duże pole do popisu będzie miał właśnie coach Smith.

Karol: Zawsze życzę dobrze Memphis, ale to pewnie jeszcze nie ten sezon, w którym ekipa powróci na szczyt (bo tak się stanie, prawda?). Wobec tego stawiam na Houston. Rob Gray już w ubiegłych rozgrywkach pokazał, że zdobywanie punktów nie jest dla niego problemem, a w tym, swoim ostatnim w NCAA, jest głównym kandydatem do korony najlepszego strzelca konferencji. Gray może skupić się na punktowaniu, bowiem obok niego gra wszechstronny Damyean Dotson – swego czasu podstawowy gracz Oregonu, a w ubiegłych rozgrywkach (mimo wzrostu poniżej dwóch metrów) najlepiej zbierający Cougars i czołowy punktujący AAC. Ta dwójka może zaprowadzić Houston naprawdę wysoko.

Wojtek: Memphis to wybór Kosiego, Karol stawia na Houston, a moim zdaniem, choć absolutnie nie neguję wyboru chłopaków, to Tulsa ma spore szanse na sprawienie niespodzianki. W poprzednim sezonie absolutnie nie odstawali od swoich bezpośrednich konkurentów do miejsc 2-6. Z bilansem 12-6 w sezonie regularnym zajęli 5. miejsce tylko przez bilans bezpośrednich spotkań z rywalami. Zagrali również w NCAA Tournament. Po sezonie stracili 4 starterów i 7 z 8 najlepiej punktujących graczy z poprzedniego sezonu. Trener Frank Haith wie jak sobie radzić w takich sytuacjach. Nie dalej jak sezon wcześniej również był w takiej sytuacji. Liderem drużyny ma być Pat Bird, jedyny gracz z wyjściowej piątki z poprzedniego sezonu. Jego wsparciem mają być gracze po transferach, a głównymi pomocnikami – Corey Henderson Junior i Jaleel Wheeler. Generalnie będzie tutaj dużo graczy po transferach i świeżaków w NCAA. Albo to wypali albo będziemy mieli drugie Temple, czyli zespół słabszy niż w poprzednich latach.

4. Gracz/gracze, których będziesz śledził i poleciłbyś innym do obserwowania? 

Kosi: Na pewno godny obserwacji będzie Dedric Lawson z Memphis, który już pierwszy sezon miał świetny i prędzej czy później znajdzie swoje miejsce w drafcie. Lider Tigers powinien w najbliższym sezonie powalczyć o tytuł najlepszego gracza konferencji, ale nie wykluczone że zostanie również najlepszym defensorem. Do rywalizacji o obie nagrody włączy się zapewne Damyean Dotson z Houston, który jest też najwszechstronniejszym graczem konferencji. Mnie osobiście zaś bardzo ciekawi dalszy rozwój Amida Brimaha z UConn, który w końcu musi zacząć dominować pod koszami jeśli myśli o karierze w NBA. Jak zawsze z niecierpliwością czekam na jego pojedynki z mierzącym 228cm Tacko Fallem z UCF.

Karol: Damyean Dotson – wspomniany wyżej gracz z Houston, dla którego zbliżający się sezon może być przełomowy w kontekście jego dalszej, zawodowej kariery. Mam spory sentyment do Memphis, więc z przyjemnością będę przyglądać się rozwojowi Dedrica Lawsona. Obejrzę także kilka spotkań South Florida, aby zobaczyć jak w swoim drugim sezonie spisze się Jahmal McMurray, który jako pierwszoroczniak notował ponad 15 oczek na mecz, a w zbliżających się rozgrywkach będzie musiał niemal sam ciągnąć zespół, bowiem z ekipy odeszła pozostała piątka graczy rzucających powyżej 8 oczek na mecz. Mówiąc wprost – czekam na kilka występów z naprawdę sporą liczbą punktów.

Wojtek: Chciałbym być oryginalny i zabłysnąć wiedzą i elokwencją, jednak muszę przyklepać wybory zarówno Krzyśka, jak i Karola. Lawson i Dotson to zdecydowanie liderzy swoich ekip i ich dobra postawa z dużej mierze będzie determinowała to jakie sezony czekają Memphis i Houston. Jest jeszcze trzech seniorów, których gra to jakość w każdym zagraniu. Zerknijcie czasem na tych graczy: Sterling Gibbs z SMU, Amida Brimah z Huskies i Troy Caupain z Bearcats. Wszyscy to gwiazdy swoich ekip, więc o ich ekspozycję i wyłowienie z tłumu nie będzie trudne.

5. Na co najbardziej czekasz w kontekście zmagań w tej konferencji? 

Kosi: Efekty zmian na stanowiskach trenerskich. Tubby Smith dołączył do Memphis zastępując Josha Pastnera, Tim Jankovich z roli asystenta awansował na stanowisko pierwszego trenera po zaskakującej rezygnacji Larry’ego Browna, zwolniony po ośmiu latach ze Stanford Johnny Dawkins sprawdzi się w UCF, a znany z pracy w NBA Mike Dunleavy Sr. swoją przygodę z NCAA rozpocznie w Tulane. I o ile w UCF oraz Tulane na wyniki będą w stanie jeszcze poczekać, tak oczekiwania w Memphis i SMU już od pierwszego roku będą bardzo wysokie.

Karol: Na kolejną świetną rywalizację pomiędzy Huskies i Bearcats. Ubiegłoroczny finał konferencji jest po prostu klasykiem. Pozostałe dwa spotkania pomiędzy tymi ekipami także były niesamowicie wyrównane, podobnie jak niemal wszystkie w ostatnich latach. Piękna rywalizacja zawiązała się w AAC i śmiało można powiedzieć, że dla tych spotkań warto zrezygnować z oglądania meczu czołowej konferencji.

Wojtek: Na kilka rzeczy. Przede wszystkim dalszy ciąg rywalizacji jaka wytworzyła się pomiędzy Huskies i Bearcats, a której ukoronowaniem był niezapomniany mecz z 4 dogrywkami w poprzednim sezonie. Teraz dodatkowo obie ekipy wyglądają na najsilniejsze w konferencji, co sprawia, że obok ambicjonalnych pobudek obu ekip za tymi starciami pójdzie również po raz kolejny poziom sportowy. Druga sprawa na którą czekam to dobre sezony kilku ekip, co dodatkowo podniosłoby poziom rywalizacji. Sporo obiecuje sobie po postawach takich ekip jak Memphis, Houston czy Tulsy. Ich dobra postawa sprawi, że nie będzie to tylko i wyłącznie sezon walki 2-3 zespołów. Ostatnia kwestia, która mnie frapuje to to czy Dedrick Lawson udźwignie rolę gwiazdy konferencji i czy potrafi jeszcze zrobić krok do przodu nie tylko w indywidualnych osiągnięciach, ale czy pójdzie za tym jeszcze forma jego drużyny.

 

wojgrudzien
01.11.2016

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informujemy, iż administratorem Twoich danych osobowych jest Krzysztof Kosidowski. Kontakt z administratorem: e-mail: kosi@collegehoops.pl
Podanie danych osobowych zawartych w formularzu jest dobrowolne. Jednocześnie przysługują Ci prawa dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania (aktualizacji) lub usunięcia, ograniczenia ich przetwarzania, przenoszenia, a także sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych oraz niepodlegania zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji (profilowaniu). Masz także prawo wnieść skargę w związku z przetwarzaniem przez nas Twoich danych osobowych do organu nadzorczego. Twoje dane osobowe będą przetwarzane na podstawie art. 6 ust. 1 lit. B ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27.04.2016 w celu obsługi i realizacji usługi.
CollegeHoops.pl © 2018
strony internetowe Wałbrzych HM sp. z o.o.
www.hm.pl | hosting www.hostedby.pl