Polub nas na facebooku:    
Zrezygnowali z draftu. Good or bad choice?

Od ostatecznego terminu w którym gracze muszą zdecydować o swojej przyszłości w NCAA minęło już sporo czasu to kilku zawodników, którzy byli notowani wysoko w typowaniach do Draftu ogłosiło, że zostają na swoich kampusach i będą dalej kontynowali kariery w NCAA. Dla mnie jako kibica ligi akademickiej to bardzo dobra wiadomość. Czy podjęli dobre decyzje? Czy kolejny sezon w NCAA będzie dla nich podwyższeniem swoich notowań w kontekście przyszłorocznego naboru? Czy może tym ruchem zaprzepaścili swoje szanse na grę w najlepszej koszykarskiej lidze świata i stracili sporo pieniędzy? Zastanówmy się nad na przykładzie czterech zawodników.

Buddy Hield (Oklahoma)

Bardzo dobry strzelec zza łuku i potencjalny obrońca na guardów to ceniona rzecz obecnie w NBA. Jednak pomimo cech, które mogłyby pomóc zaistnieć najlepszemu strzelcowi Oklahomy w NBA ten zrezygnował z draftu. Właśnie tymi rzeczami będzie próbował dominować na swoim seniorskim sezonie w Sooners.

Pochodzący z Bahama guard to bardzo ekspresyjny zawodnik, grający zawsze na dużym zaangażowaniu. Pewny swoich umiejętności. W pamięć zapadło mi otwarcie poprzedniego sezonu kiedy w starciu z Southerneastern Louisiana miał 7/7 z gry w tym 3/3 za trzy punkty i co chwila odpalał swoje rzuty z bardzo trudnych pozycji. Nie był to jednak wypadek przy pracy bo aż 13 spotkań kończył z dorobkiem 20 lub więcej punktów.

Tytan pracy tak mówią o nim trenerzy i koledzy z drużyny. Ciągle pracuje nad swoją grą a wysoka kultura pracy sprawia, że codziennie staje się lepszym graczem. Aby realnie włączyć się do kręgu zainteresowań drużyn NBA powinien kilka elementów swojej gry poprawić. Przede wszystkim jest to gra z piłką i szeroko rozumiane kozłowanie, które jest jedną z jego słabych stron. O ile w sytuacjach catch and shoot spisuje się ponadprzeciętnie to z samodzielnym wykreowaniem sobie pozycji do rzutu jest już nieco gorzej. Drugim aspektem gry jest właśnie owo kreowanie pozycji dla siebie a przede wszystkim dla partnerów z drużyny. Patrząc na jego warunki fizyczne i to jak zmieniają się one w NBA może być realnie brany pod uwagę jak Point Guard. Przy obecnej grze nie ma tam czego szukać.

Patrząc na jego słabe i mocne strony Buddy Hield może być za rok od teraz poważnym kandydatem na swietnego role playera w NBA. Jeśli poprawi swoje mankamenty będzie bardzo wszechstronnym graczem. Rzut i pewność siebie już ma jeśli dołoży do tego lepszą gre z piłką i kreowanie partnerów może z powodzeniem występować w NBA na pozycjach 1 i 2. Chociaż na pozycję numer dwa może być zbyt niski aby kryć coraz wyższych zawodników w NBA. Dlatego uzupełnienie swojej gry o w/w cechy jest dla niego niezbędne jeśli myśli o tym aby na dłużej zakotwiczyć w porcie o nazwie NBA.

Jako senior nie będzie najbardziej gorącym nazwiskiem jednak przy odrobinie szczęścia i trafieniu w odpowiednie miejsce może być bardzo pożytecznym zawodnikiem w jakimś klubie NBA.

Dobry czy zły ruch: Dobry ruch. Ma rok aby spokojnie poprawić swoje niedociągniecia.

Mój typ na draft 2016: 2 runda 45-60. 


 
Jacob Poetl (Utah Utes)

 

Utah Utes i sam Poetl to jedno z największych zaskoczeń dla mnie w całym zeszłym sezonie. Znakomita postawa zespołu w bardzo trudnej i wymagającej PAC-12 była niespodzianką. Wykreowała ona przede wszystkim dwóch zawodników i liderów ekipy Utes. Podjęli oni różne decyzje odnośnie swojej przyszłości. Delon Wright postanowił się zgłosić do draftu i według Karola ma duże szanse być jednym ze stealów tegorocznego naboru.  Drugi z nich pomimo wyższych notowań zrezygnował z szansy na profesjonalną karierę i pozostał na kampusie.

Austria nigdy nie była fabryką koszykarzy a szczególnie koszykarzy na poziomie NBA. Niespodziewanie Jakob Poetl pochodzący właśnie z Austrii zawodnik stał się objawieniem sezonu i jednym z najlepszych podkoszowych zawodników w PAC12. Po tym zaskakująco dobrym sezonie był bardzo wysoko we wszystkich mockach. Jedne z nich typowały go jako murowanego kandydata do loterii draftu, te najbardziej dla niego optymistyczne nawet o wyborze w okolicach 5-6 numeru. Wszystko jednak się zmieniło po jego decyzji o pozostaniu na kolejny rok w Utah.

Eksperci i analitycy bardzo dużo mówili o jego znakomitych warunkach fizycznych i wielkości, która dawała mu przewagę nad rywalami i pozwalała ich dominować na tablicach. Jednak jest kilka elementów, które z pewnością pomogą mu pewnie w przyszłym sezonie dołaczyć do najlepszej ligi świata. Na początku zwróciłbym uwagę na masę ciała, która pomimo poprawy wraz z biegiem sezonu nadal jest niewystarczający na to aby uczynić kolejny krok, krok ku zawodowej karierze w NBA. O ile na poziomie akademickim wystarcza ona aby dominować innych podkoszowych o tyle w NBA będzie ona sporym minusem. Rzut to kolejna kwestia. Obecnie od wysokich nie wymaga się tylko podkoszowej walki i jak wiadomo nie każdy ma predyspozycje do bycia tak wyżyłowanym jak Lebron James czy Andre Iguodala. W zamian za to Poetl powinien wykazać inny atut jakim jest rzut z dystansu. W całym zeszłym sezonie oddał 1 próbę zza łuku. Jest jednak niezły w kończeniu akcji pod obręczą i półdystansie. Co najmniej przyzwoity rzut za trzy byłby dla niego ogromną nadywżką.

Minusem jest również kreowanie pozycji dla partnerów na obwodzie kiedy on ma piłkę w strefie podkoszowej. Może zdecydowanie więcej punktów z tego rodzaju akcji dla partnerów stworzyć. Tylko 23 asysty w całym sezonie to zdecydowanie za mało. Spora część jego akcji wynikała z aktywnej gry na deskach i dobijaniu piłek po zbiórkach. Powinien popracować nad swoim ofensywnym arsenałem w grze tyłem do kosza.

Ostatnia rzecz 43 procent na linii rzutów wolnych to coś co MUSI być poprawione bo bardzo kłuje w oczy.

Niewątpliwie patrząc na jego warunki fizyczne jest niesamowitym atletą i bardzo sprawnym gościem, który dzięki swojej energetyczności generuje bardzo dużo punktów z ponowień. Bardzo fajnie czuje grę w pomalowanym i dobrze się ustawia do zbiórek.

W przyszłym sezonie będzie on kluczową postacią Utes i wspólnie z Larrym Krystkowiakiem będzie chciał osiągnąć jeszcze wiecej niż w obecnym sezonie. Wiele będzie zależało od postawy Austriaka to jak efektywnie będą wykorzystywać go partnerzy i czy poprawi on swoje mankamenty. Bezsprzecznie jest jednym z najlepszych graczy jacy rezygnują z draftu pomimo potencjalnego wysokiego wyboru.

To dobry wybór. Pierwszy sezon w USA odrazu był sukcesem Poetla. Jednak jeśli potwierdzi swoje atuty i poprawi złe nawyki ( już jako pierwsza opcja w zespole) jego pozycja w Drafcie 2016 wcale nie musi być gorsza niż ta z tego roku. Bardzo się ciesze, że będę mógł oglądać Jakoba jeszcze przez rok w Utes.

Mój typ na draft 2016: TOP-10. 


Melo Trimble (Maryland)

Jeden z moich ulubionych graczy w poprzednim sezonie. Jeden z najlepszych Freshmanów w kraju, który na swoich barkach poprowadził Terrapins do bilansu 28-7 w zeszłym sezonie. Potrafi zdobywać punkty z każdego miejsca na parkiecie do tego świetnie spisuje się w penetracjach i walce podkoszowej z większymi od siebie, dzięki czemu często dostaje się na linię rzutów wolnych. To co jednak urzekło mnie najbardziej w Melo to to, że pomimo małego stażu zachowuje się jak weteran na boisku i pomaga swoim kolegom na parkiecie zarówno jeśli chodzi o taktykę jak i wsparcie duchowe podczas spotkania.

Jest świetny w sytuacjach catch and shoot oraz off the dribble. Bardzo dobrze rzuca za trzy na poziomie 41 procent w swoim debiutanckim sezonie przy 4 próbach na mecz. Podobnie jak Hield ze względu na warunki fizyczne Trimble będzie w NBA rozpatrywany pewnie głównie jako PG u niego jednak dużo lepiej widać oznaki dobrej gry na tej pozycji. Dobrze dostaje się w okolice obręczy( prawie 55 procent jego wszystkich rzutów to rzuty spod obręczy) a przede wszystkim dużo lepiej kreuje partnerów kiedy sam nie może dobyć punktów. Za dwa punkty rzuca na poziomie prawie 40 procent. Ciekawe jak będą wyglądać te liczby w starciu z dużo masywniejszymi obrońcami w NBA. Mam co do tego pewne obawy.

Jeśli chodzi o jego mankamenty to napewno muszę wspomnieć tutaj o defensywie i grze bez piłki, która bezsprzecznie musi się poprawić aby Melo mógł wejść poziom wyżej. Jego wykorzystywanie zasłon jest w tym momencie niewystarczające aby sprostać wymaganiom NBA a przy jego warunkach fizycznych będzie kluczowe aby przekuć te niedoskonałości w atut. Obrona również dostarcza wiele zmartwień. Eksperci porównują go do Trey Burke’a byłego gracza Michigan a obecnie Utah Jazz, który przy podobnych warunkach fizycznych dominował w NCAA a w NBA jego kariera mocno zahamowała właśnie przez słabą obronę.

Podejmowanie decyzji rzutowych i lepsza selekcja rzutów to kolejna opcja do poprawy. Lepszy balans między rzutem a kreowaniem partnerów, podaniami.

Trimble podjął bardzo odpowiedzialną decyzję. Widząc swoje mankamenty postanowił w spokoju przepracować rok i spróbować swoich sił po drugim sezonie w NCAA. Dodatkowo Maryland będą w przyszłym sezonie jedną z najlepszych ekip w kraju a przez wielu fachowców są typowani jako numer 1.
Dobra decyzja Melo o pozostaniu w Maryland i szansa na walkę o mistrzostwo w przyszłym sezonie.
Mój typ na draft 2016: Początek drugiej rundy.

Kris Dunn (Providence)

Chyba najbardziej zaskakująca decyzja o pozostaniu na kolejny sezon w NCAA ze wszystkich jakie zostały podjęte tego lata na wszystkich kampusach. Na pierwszy rzut oka Kris jest zawodnikiem, który świetnie wypada po obu stronach parkietu. W zeszłym sezonie notował 15 punktów, 6 zbiórek, 8 asyst i 3 przechwyty na mecz. Te liczby robią wrażenie i robiły na fachowcach w mockach, którzy typowali Dunna do pierwszej 10 obecnego draftu. Był to jego pierwszy w całości zdrowy sezon w Providence i jego akcje draftowe mocno wzrosły po tym jak wcześniej przeszedł dwie operację ramienia. To nie jest też tak, że Dunn nie ma miejsca w swojej grze na poprawę bo oczywiście ma jednak ta decyzja o pozostaniu jest dla mnie ciągle niezrozumiała.

Krótko o tym co można w jego grze poprawić. Przede wszystkim decyzje rzutowe i jump shot. 35 procent zza łuku i 42 ogółem dają nadzieję na poprawę tych dwóch elementów. Kolejną rzeczą jest to, że gdy atakuje obręcz nie czuje się w podkoszowym tłoku najlepiej. Tutaj również jest sporo miejsca na doskonalenie swojej gry a warunki fizyczne do tego typu akcji ma bardzo obiecujące.

Pomimo tego, że notuje bardzo dużo asyst zdarzają mu się fragmenty w meczu kiedy seryjnie potrafi się mylić i źle podawać do partnerów. Lepsze decyzje i więcej koncentracji na parkiecie.

Dunn będzie jednym z najbardziej dominujących PG w przyszłym sezonie NCAA i jednym z najlepszych rozgrywających przyszłego draftu. W  następnym sezonie powinien potwierdzić swoją pozycję w drafcie, która już w tym sezonie była bardzo wysoka.

Moim zdaniem podjął, złą decyzje pozostając w Providence.
Mój typ na draft 2016: Loteria

wojgrudzien
24.06.2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Informujemy, iż administratorem Twoich danych osobowych jest Krzysztof Kosidowski. Kontakt z administratorem: e-mail: kosi@collegehoops.pl
Podanie danych osobowych zawartych w formularzu jest dobrowolne. Jednocześnie przysługują Ci prawa dostępu do Twoich danych osobowych, ich sprostowania (aktualizacji) lub usunięcia, ograniczenia ich przetwarzania, przenoszenia, a także sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych osobowych oraz niepodlegania zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji (profilowaniu). Masz także prawo wnieść skargę w związku z przetwarzaniem przez nas Twoich danych osobowych do organu nadzorczego. Twoje dane osobowe będą przetwarzane na podstawie art. 6 ust. 1 lit. B ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27.04.2016 w celu obsługi i realizacji usługi.
CollegeHoops.pl © 2018
strony internetowe Wałbrzych HM sp. z o.o.
www.hm.pl | hosting www.hostedby.pl